Dominika "nie boję się biedy" Kulczyk walczy z wizerunkiem rozpieszczonej córki najbogatszego Polaka i (byłej już) żony "księcia". W jednym z wywiadów wyznała, że jako dziecko wstydziła się swojego bogactwa i utopiła drogie buty w strumieniu. Teraz chcąc przekonać wszystkich, jak bliskie są jej problemy ludzi biednych, jeździ po świecie i nagrywa telewizyjne reportaże. O ostatniej wizycie w Bangladeszu opowiedziała w Dzień Dobry TVN.
To jest piekło na ziemi. Nie widziałam tam ani jednej białej twarzy. Koszulki w sieciówkach kosztują 70 złotych, dzieci dostają za nie 30 groszy. Pracują 7 dni w tygodniu, po 8 godzin. Kiedy przestaniemy kupować koszulki, to dzieci nie będą miały pracy, nie będą miały co jeść. W wielkiej biedzie nadzieją jest edukacja, która może je wyrwać z zaklętego koła biedy.
Odniosła się również do słynnej wizyty trójki blogerów w Kambodży, gdzie przeżyli załamanie nerwowe obserwując pracujące w fabrykach dzieci. Kulczyk stwierdziła, że faktycznie mogło być to dla nich szokiem. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ich historie są nieco podobne.
Przypomnijmy: Trójka szafiarzy trafiła do... fabryki ubrań w Kambodży!
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news