Jarosław Kuźniar, pomimo usilnych starań, by pokazać, że ma do siebie dystans, bardzo przejmuje się internetową krytyką. Tak bardzo, że został twarzą, a właściwie - jak sam mówi - "ryjem" kampanii "Hejt stop":
Prezenter Dzień Dobry TVN opowiedział na kanapie swojej stacji o tym, dlaczego jest tak nielubiany. Jest zdania, że to wina jego poglądów politycznych:
Hejt jest reakcją za poglądy polityczne. Dzisiaj widzieliśmy hejt pozainternetowy, widzieliśmy to 11 listopada. Dzisiaj ci ludzie, którzy 11 tylko maszerowali, maszerują po Sejmie, bo mają do tego mandat. To jest przyzwolenie. Polska jest krajem, gdzie nie należy mówić za dużo. To ma wszystko krótkie nogi.
Czy naprawdę wszystkie głosy krytyki na temat Kuźniara to polityczny "hejt"? Przypomnijmy, że największe problemy wizerunkowe miał po swoich poradach, jak oszczędzać podczas urlopu w Stanach. Wyśmiała go wtedy nawet Monika Olejnik:
Na wszystkie, również zabawne słowa krytyki zareagował wtedy tak:
Z innym "hejterem" walczył, donosząc jego szefowi:
Źródło: Dzień Dobry TVN/x=news