Trwa ładowanie...
Przejdź na
Baby
|
aktualizacja

Kwarantanna zniszczyła małżeństwo wokalisty Boyzone. "Skakaliśmy sobie do gardeł!"

62
Podziel się:

"Zazwyczaj cały czas jestem w drodze, a ostatnie trzy miesiące po raz pierwszy spędziłem w domu" - wyznał Shane Lynch.

Kwarantanna zniszczyła małżeństwo wokalisty Boyzone. "Skakaliśmy sobie do gardeł!"
Shane Lynch i Sheena White (Getty Images, getty images)

Shane Lynch to wokalista popularnego zespołu Boyzone i uczestnik Celebrity Big Brother. Muzyk udzielił ostatnio wywiadu, w którym wyznał, że przez obowiązkową kwarantannę... jego małżeństwo wisi na włosku. Piosenkarz przebywał w domu wraz ze swoją żoną Sheeną White i ich dwiema małymi córkami. Niestety po jakimś czasie atmosfera stała się nie do zniesienia i Shane podjął decyzję o wyprowadzce.

Mieliśmy trudny okres i teraz przechodzimy przez trudny okres w tej izolacji - wyznał podczas podcastu "Morning After". Nie jestem teraz w domu, bo skakaliśmy sobie do gardeł. To nie był dobry czas ani dobra przestrzeń - dodał.

Zobacz także: Sylwia i Mikołaj z "Love Island" dementują rozstanie!

Lynch dużo koncertuje i już od dawna nie spędził w domu tyle czasu ze swoją żoną. Pomimo kryzysu muzyk ma nadzieję, że uda mu się jeszcze naprawić relację z Sheeną, której mężem jest od 13 lat. Nie może się też doczekać aż zobaczy swoje córki.

Zazwyczaj cały czas jestem w drodze, a ostatnie trzy miesiące po raz pierwszy spędziłem w domu. Nagle dowiadujesz się pewnych rzeczy o związkach i może to być bardzo trudne - stwierdził.

Myślicie, że po kwarantannie czeka nas wysyp rozwodów?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(62)
WYRÓŻNIONE
Fiufiu
5 lata temu
Słabo świadczy o kondycji ich relacji
Ala
5 lata temu
To jak oni się poznawali pokochali... na odległość? Dziwię się parkom które narzekają na spędzanie wspólnie czasu z najbliższymi. Mój mąż z uwagi na pracę wraca do nas tylko w weekendy ile bym dała żeby przez 3 miesiące 'siedział' w domu.
Kkk
5 lata temu
Życie w artystą jest inne niż w standardowym związku. Żona będąca w domu z dziećmi ma swoje przyzwyczajenia i plan dnia, a mąż w trasie żyje na większych obrotach. Więc nie jest to dla nnie zaskoczeniem że dochodzi do kłótni w związku, gdy jest się uziemionym w domu, i nagle trzeba dostosować się do ograniczeń. Jak mój partner jest w domu dłużej niż przez weekend, to od razu są spięcia. A w nirmalnym trybie wzorowo finkcjonujemy i dogadujemy się. Śmieszne dla mnie to twierdzenie że to świadczy o jakości związku. Takie proste to nie jest. Jestem osobą, która bardzo ceni sobie przestrzeń i czas sam na sam. Nasz związek to nasze zasady, które nam pasują. Nie każdy ma potrzebe bycia cały czas z sobą. Nieraz wychodzę specjalnie sama, żeby złapać oddech. Ale czy to oznacza że nie kocham? Dla mnie nie! Kocham jego, a także kocham siebie.
Smutna
5 lata temu
Ja właśnie się dowiedziałam że mój mąż używa Tindera. A po pracy wcale nie chodzi z kolegą na siłownię tylko spotyka się z kobietami. Walizki ma już spakowane a formalności prawne ruszą już wkrótce.
Mk6
5 lata temu
Z pewnosci dluuuugo przetwa ten zwiazek...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (62)
juyhtgrfed
5 lata temu
Jeżeli komuś w związku przeszkadza #zostanwdomu to znaczy, że jego związek nie istnieje i tyle na ten temat.
Lena
5 lata temu
Przykre to ale ja natomiast muszę powiedzieć że od 3 lat między mną a moim partnerem nie układało się..... Zaczęłam go zdradzać on nie miał nic przeciwko a teraz jesteśmy zakochani od nowa jak nastolatki🥰
Carlotta
5 lata temu
Chory świat, chore związki, chorzy ludzie. Niestety. Tylko instagram piękny i kolorowy🤦🏼‍♀️
Żona
5 lata temu
Nie, bo prawdziwe związki bycie razem umacnia. Trudno nazwać związkiem sytuację, gdy ktoś kilka razy posiedzi z drugą osobą kilka godzin i zaraz się związek sypie. Przyjaźń, bo to dla mnie najważniejsze w związku polega na umiejętności bycia razem, rozmawiania, milczenia, kłócenia się i godzenia.
Gość
5 lata temu
Jestem w drodze cały czas miałem kwarantannę dwa tygodnie i jest dobrze a nawet lepiej jesteś kretynem ale dla slawy wszystko
Szczerość
5 lata temu
Trasy koncertowe, hotele, restauracje. A będąc w domu trzeba zająć się dziećmi, ugotować, posprzątać i wyprac. To się wziął i wyporowadzil.
Marti
5 lata temu
Moje małżeństwo tez nie przetrwało... a niby było między nami dobrze. Przyszedł stres, izolacja, problemy finansowe, brak perspektyw na lepsza przyszłość. Maz stwierdził ze lepiej i „bezpieczniej” będzie jak wrócę do rodziców. Nalegał bardzo, później dzikie awantury... 2 dni później odwiózł mnie i dziecko 🤦‍♀️
Zanna
5 lata temu
Obydwoje wygladaja na nerwowych. Nie toleruje takich agresywnych ludzi.
Platon
5 lata temu
2 matołów.
pech
5 lata temu
No niestety. Okazało się, że domownicy są w domu szczęśliwi tylko bez niego, a jemu wszędzie źle, ale w domu najgorzej.
Gosc
5 lata temu
A nie widać po niej jaka jest? Chyba nikt nie jest ślepy oprócz niego
Tragedia
5 lata temu
Tragedia
Madskea
5 lata temu
Pasowało zonce jak na koncie była obfita sumka i tylko na tel byli małżonkowie teraz gdy muszą razem spędzić więcej czasu wydaje się że więcej ich dzieli niz łączy. Może od początku byli nie dopasowani do siebie .Tylko teraz to wyszło.
Katrin
5 lata temu
Ja z moim partnered przez pierwsze trzy tygodnie tez skakalismy sobie do gardel A bylismy naprawde fajna para. Na szczescie po dlugiej rozmowie wszystko wrucilo do normy I cieszymy sie czasem ktory mozemy ze soba spedzic, bo nigdy nie wiadomo czy jutro tu jeszcze bedziemy..... badzcie wyrozumiali dla siebie...
...
Następna strona