Kinga Duda stała się obiektem zainteresowania mediów od momentu, kiedy jej ojciec wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich. 19-latka pojawiała się na konwencjach wyborczych i aktywnie popierała Andrzeja Dudę. Swoją obecność w kampanii zdecydowanie podkreśliła przy okazji afery z jej rzekomym wpisem na Twitterze. Przypomnijmy: Córka Dudy: "Stanęliśmy twarzą w twarz z BRUDNĄ KAMPANIĄ! Niektórzy stosują wszystkie chwyty, KŁAMSTWO I POMÓWIENIE!"
Według Aleksandry Kwaśniewskiej, która od razu zaznaczyła, że nie chce udzielać rad córce prezydenta-elekta, zaangażowanie w wyborach nie pomoże Kindze Dudzie pozostać w cieniu.
Kinga brała bardzo aktywny udział w kampanii. Nie sądzę, żeby została oszczędzona - stwierdziła córka byłej pary prezydenckiej. Ona na szczęście jest starszą osobą niż ja byłam. Miałam 14 lat. Przeżyłam w Pałacu całe swoje liceum i studia. To był taki newralgiczny czas. Jak jest się starszym, to się znosi pewne rzeczy lepiej.
Kwaśniewska zwraca jednak uwagę, że w czasie, kiedy mieszkała z rodzicami w Pałacu Prezydenckim, media aż tak nie interesowały się rodziną prezydenta.
To były czasy, kiedy właściwie nie było Internetu, nie było w ogóle brukowców. Do końca prezydentury byłam właściwie nierozpoznawalna. Później pojawili się paparazzi, którzy robili mi zdjęcia na aerobiku. Ale to już była końcówka - wspomina Aleksandra.
Źródło: WideoPortal/x-news