To nie chęć posiadania prawa jazdy powstrzymała Dawida Kwiatkowskiego przed zdawaniem matury. Piosenkarz przyznał, że jest w trakcie zdobywania uprawnień na bycie kierowcą, ale nie dlatego nie podszedł do egzaminu dojrzałości.
- Do matury muszę się przygotować przez jeden cały rok i semestr, więc to nie jest tak, że olałem maturę. Nie chcę pójść nieprzygotowany - zapewnił Kwiatkowski.
Przy okazji zdradził, że ma kłopot ze szkołą. - Nasz minister edukacji odpisał mi, że muszę jeszcze troszeczkę poczekać, dlatego, że mam straszny problem z tą szkołą - powiedział.
Czyżby robienie kariery przez ucznia przeszkadzało nauczycielom?