Marcin Kydryński postanowił przypomnieć o sobie kolejną książką o Afryce. Mąż Anny Marii Jopek zasłynął kilka lat temu kontrowersyjnymi "wspomnieniami" ze swoich licznych podróży. Pudelek przypomniał dziwne fragmenty jego książki, w której zachwycał się preferencjami seksualnymi Afrykanek:
Co jeszcze dziwniejsze, pisał też ze szczegółami o "12-letnich czarodziejkach", "śniadych, pachnących miodem dziewczynkach" jako o obiektach swoich fantazji seksualnych. Dziś Marcin, nawiązując do tytułu jego najnowszej publikacji, próbuje wybielić się z zarzutów i zachwala nową książkę, ani słowem nie wspominając o "pokrywaniu czarnych kobiet". W zamian za to postanowił porównać się do wybitnego polskiego reportażysty, Ryszarda Kapuścińskiego:
Spędziłem w Afryce 25 lat, wciąż czuję się tam obco, czuję się innym. Trzeba wielkiego tupetu, żeby po Kapuścińskim pisać o Afryce, a historia jest raczej pretekstem do rozmowy o wielu fundamentalnych dla każdego z nas kwestiach. Lubię mówić o „Bieli”, że to jest taki spacerownik przez 40 krajów bodaj, 25 lat i dziesiątki tysięcy kilometrów, podczas tego spaceru rozmawiamy o sprawach, które kształtują każdego z nas bez względu na szerokość geograficzną.
Źródło: Newseria