W obliczu pandemii koronawirusa dobrze jest wiedzieć, że pewne rzeczy pozostają bez zmian. W świecie Kardashianek życie toczy się dokładnie tak, jak dotychczas. Uwięzione w luksusowych willach siostry wciąż kłócą się ze sobą, wrzucają seksowne zdjęcia do sieci i "ciężko pracują" nad wzmacnianiem swojej marki.
Największym echem odbija się ostatnio konflikt między Kourtney a resztą rodziny. Najstarsza z sióstr zrezygnowała bowiem z występowania w reality show, ponieważ jest zmęczona byciem celebrytką i chce skupić się na macierzyństwie.
Najwyraźniej celebrytki dopadła wreszcie izolacyjna nuda, z którą postanowiły zawalczyć, odgrywając scenki z własnego reality show... Kris wcieliła się w Scotta, a Kylie w rolę Kourtney i z drinkami w dłoni odtworzyły ich rozmowę:
No to co? Dogadaliśmy się i mamy porozumienie? - zagaił Scott, a w tym przypadku Kris.
ABCDEFG... Muszę lecieć - odpowiada Kourtney/Kylie.
Czym do cholery jest "ABCDEFG"?! - pyta wzburzony Scott/Kris.
To zwrot, którego lubię używać.
Czy to w ogóle jest prawdziwe wyrażenie?!
Tak. Oznacza, że konwersacja się zakończyła. Do widzenia! - rzuca Korutney/Kylie.
Co ciekawe, tę samą scenkę odegrały wcześniej Cara Delevingne i jej dziewczyna Ashely Benson, które przyjaźnią się z Kardashiankami.
Oprócz inscenizowania scen z reality show, Kylie pozowała do zdjęć z zaskakująco realistycznym woskowym popiersiem Kris. Miliarderka, która "do wszystkiego doszła sama", głaskała figurę matki po buzi, a nawet włożyła jej palec do nosa.
Pokazały, że mają poczucie humoru?