Kylie Jenner popularność zyskała dzięki swojej starszej siostrze Kim Kardashian. 25-latka od lat jest jedną z gwiazd rodzinnego show "Z kamerą u Kardashianów". Celebrytka może poszczycić się gigantycznym majątkiem i posiadaniem kilku biznesów. Kylie zbudowała też sporych rozmiarów imperium w swoich mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją ponad 397 milionów internautów, a ona sama wie, jak skraść ich uwagę - publikując często odważne fotki.
Nie da się ukryć, że klan Kardashianek znany jest od dawna ze swojego zamiłowania do medycyny estetycznej i poprawiania swojej urody. Mimo że siostry wielokrotnie wypierały się, że poszły pod nóż, to co jakiś czas zdradzają, że zdarzyło im się jednak coś poprawić. Okazuje się, że Kylie również poszła pod nóż, kiedy w wieku 19 lat zdecydowała się na powiększenie biustu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kylie Jenner przyznała się do powiększenia biustu
Prawdę wyjawiła dopiero po latach, bo dopiero w finale trzeciego sezonu "The Kardashians". W show została pokazana bowiem rozmowa Jenner z przyjaciółką Stassie, kiedy mówi, że na operację biustu zdecydowała się kilka miesięcy przed tym, jak okazało się, że zostanie mamą Stormi. Kylie zdradziła również, że decyzja ta była zbyt pochopna, bo teraz uważa, że przed operacją miała idealny biust.
Miałam piękny biust, naturalne piersi, po prostu cudowne. Idealny rozmiar, wszystko doskonałe. Wolałabym ich nigdy nie powiększać - mówiła w trakcie rozmowy.
Na koniec podzieliła się radą z kobietami, by z operacją powiększania piersi poczekały do momentu, kiedy urodzą dzieci. Zwierzyła się również, że nie chciałaby, żeby jej córka Stormi zdecydowała się kiedyś na poprawianie swojej urody, bo jej zdaniem jest idealna.