Ukrywająca się pod pseudonimem "Lady Gaga" Stefanie Germanotta przeszła długą drogę, żeby być w tym miejscu, w którym się aktualnie znajduje. Amerykanka zasłynęła nie tylko za sprawą wpadających w ucho popowych kawałków, ale przede wszystkim dzięki swojemu nietuzinkowemu, czasem nawet dziwacznemu stylowi, który zwrócił na nią oczy całego świata. Ku powszechnemu zdziwieniu, po wydaniu czterech bijących rekordy popularności albumów, wokalistce zamarzyło się kompletnie zmienić wizerunek i brzmienie swojej muzyki, w związku z czym nagrała płytę utrzymaną w stylu country i zaczęła ubierać się "normalnie" (przynajmniej jak na siebie) .
Po tym, jak celebrytce z powodzeniem udało się "przebranżowić" i stać się pełnoprawną aktorką, przy okazji zgarniając nominację do Oscara za rolę w "Narodzinach gwiazdy", 33-latka postanowiła znów zmienić kierunek i tym razem "wrócić do korzeni".
Już niebawem swoją premierę będzie miał szumnie zapowiadany krążek piosenkarki, na którym 33-latka zaprezentuje się w kolejnej odsłonie. W piątek w sieci ukazał się nowy teledysk artystki do piosenki "Stupid Love", w którym gwiazda wygląda zupełnie jak wtedy, gdy zaczynała karierę w show biznesie. W utrzymanej w popowym klimacie piosence wokalistka śpiewa o wchodzeniu w nową miłość i nadziei, że będzie ona "tą ostatnią" (nawiązuje do swojego nowego związku?). W futurystycznym klipie, który został nakręcony Iphonem, Germanotta ubrana jest w "kosmiczne", różowe stroje. Uwagę zwracają oryginalne fryzury oraz makijaże, które przywodzą na myśl "starą Gagę".
"Wiesz co? Naprawdę chcę to zrobić i chcę, żeby ta piosenka się ukazała. Chciałbym, aby zwaliła jak najwięcej ścian, i żeby ludzie krzyczeli: "Chcę twojej głupiej miłości. Kocham Cię" - wyjawiła piosenkarka w wywiadzie dla New Music Daily.
Myślicie, że kolejna zmiana wizerunku opłaci się Lady Gadze?