Lady Gaga powróciła w piątek z nowym albumem zatytułowanym Chromatica. Wydawnictwo jest dla fanów o tyle szczególne, że piosenkarka postanowiła w nim powrócić do muzyki elektronicznej, a do współpracy zaprosiła takie gwiazdy jak Ariana Grande czy południowokoreańska grupa BLACKPINK. Pierwszy singiel, Stupid Love, ukazał się w lutym.
Zobacz: Lady Gaga POWRACA z "futurystyczną" piosenką o "głupiej miłości" (WIDEO)
Premiera nowej płyty Lady Gagi wywołała ogromny szum na całym świecie. Pierwotnie Chromatica miała się ukazać jeszcze w kwietniu, jednak piosenkarka przesunęła jej premierę na koniec maja z powodu pandemii koronawirusa. Fani nie ukrywali, że pokładają w nowej muzyce Germanotty spore nadzieje, a ona sama robiła co mogła, aby zachęcić do kupna nawet tych niezdecydowanych.
Teraz, gdy Chromatica ujrzała już światło dzienne, internauci coraz chętniej dzielą się w sieci swoimi wrażeniami. Większość wiernych fanów jest oczywiście zachwycona, jednak nie zabrakło też kilku krytycznych uwag pod adresem nowego materiału. Dotyczy on w dużej mierze piosenki Sour Candy, w której usłyszymy też dziewczyny z BLACKPINK.
Wiele osób pisało już, że piosenka nagrana z południowokoreańską grupą coś im przypomina. Szybko okazało się, że powodem jest użyty w niej sampel utworu What They Say, którego autorką jest Maya Jane Coles. Nie byłoby w tym oczywiście nic kontrowersyjnego, gdyby nie to, że na użycie tego samego sampla pokusiła się kilka lat temu Katy Perry. Druga z artystek użyła go w singlu Swish Swish z udziałem Nicki Minaj - tym samym, w teledysku do którego wykorzystano wizerunek Stadionu Narodowego.
Nie ma oczywiście nic złego w tym, że popularne piosenkarki użyły tego samego sampla w swojej twórczości, jednak fani nie byli pocieszeni. Wielu z nich uważa, że Lady Gaga chce w ten sposób "powtórzyć" sukces Katy, a piosenka wpadnie fanom w ucho właśnie dlatego, że niemal dokładnie 3 lata temu słyszeli w radiach dokładnie ten sam motyw. Miłośnicy talentu Perry oczywiście szybko wyrazili swoją dezaprobatę w mediach społecznościowych.
"To wszystko już było... Zero kreatywności", "Podejrzewam, że Gaga ma w domu internet, więc skoro wiedziała o piosence Katy, to po co skorzystała z tego samego sampla?", "Fajnie powtarzać cudze sukcesy, co?", "Od artysty tego kalibru wymaga się jednak nieco więcej...", "Czemu chce zdobyć kolejny hit "na plecach" Katy? Naprawdę robi już co może, żeby tylko o niej nie zapomniano" - krytykowali fani Katy.
Myślicie, że faktycznie mogła się bardziej postarać?