Laluna Unique już od dobrych paru lat nosiła się publicznie z zamiarem wystąpienia w galach freak-fightowych. Swoje groźby ostatecznie spełniła. Federacją, która wyciągnęła do niej rękę okazała się Fame MMA. Katarzyna Alexander (bo tak naprawdę nazywa się Laluna) szykowała się do wielkiego wieczoru na oczach całej Polski. Razem z kamerami TTV ochoczo uczęszczała na treningi. Zapewniała o swoim bojowym nastawieniu i już planowała całą przyszłość w oktagonie. Ostatecznie na głośny zapowiedziach się skończyło. Jej przeciwniczka bezlitośnie rozkwasiła turecki nos Kasi, dlatego celebrytka ukróciła marzenia o karierze w Fame MMA.
Przypomnijmy: Laluna Unique ubolewa nad ZŁAMANYM NOSEM i atakuje przeciwniczkę: "Cały czas mi uciekała, NIE SZANUJĘ JEJ"
Choć jej przygoda z walkami w klatce okazała się krótkotrwała, Laluna nie ukrywa, że włożyła w przedsięwzięcie całe serce. W jednym z najnowszych odcinków Królowych Życia widzowie mogli sami zobaczyć, z jakimi wyrzeczeniami musiała mierzyć się ich ulubienica, aby móc stanąć w szranki Fame MMA.
Ponoć najtrudniejszym elementem przygotowań do walki wcale nie były katorżnicze treningi, a mechaniczne zrzucanie wagi. Choć Kasia musiała pozbyć się zaledwie 3 kilogramów, wyzwanie to okazało się być niemal ponad jej siły.
Najgorsze przeżycie, jakie miałam do tej pory w życiu, to zrzucanie wagi. 3,5 kilo zrzucanie od 7:00 rano do 11:00. Myślałam, że będzie spoko, wejdę sobie do wanny, wyjdę, pod kołdrę i tak dalej, ale to była najgorsza katorga, jaką przeszłam w życiu. Wchodzisz do wrzątku praktycznie, tam siedzisz 10 minut. Prawie tracisz przytomność. Wychodzisz stamtąd, to muszą cię trzymać za ręce, bo nie jesteś w stanie stać na nogach. Wchodzisz w taki kombinezon, wtedy ciało ci nie oddycha. Przykrywają cię takimi czterema kołdrami i bez ruchu leżysz tak około 30 minut. Takich sesji musiałam przejść pięć - opowiedziała z przejęciem Laluna.
Doceniacie poświęcenie Laluny?