Za nami kolejna odsłona Prime MMA. W dziewiątej edycji celebryckiego mordobicia udział wzięła m.in. Laluna. "Królowa życia" tym razem mierzyła się w oktagonie z niejaką Wiolą Kotelecką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Laluna zalała się krwią. Mimo to wygrała walkę na Prime MMA
Laluna i jej przeciwniczka rozpoczęły starcie od walki na gołe pięści. W tej rundzie Kasia wydawała się dyktować warunki. Mimo to ucierpiał jej łuk brwiowy. Następnie panie zmierzyły się na zasadach K-1, ale także na gołe pięści. Tutaj wyraźnie aktywniejsza była Wiola. W trzeciej rundzie padło na boks. Choć Laluna była już wyraźnie zmęczona, do końca nie traciła ducha walki, ostatecznie decyzją sędziów pokonując rywalkę.
Mimo zwycięstwa gwiazda TTV poniosła całkiem spore obrażenia, a przynajmniej tak można było wywnioskować z jej opływającej krwią twarzy. Zdaje się jednak, że dla niej to nie problem. Na Instastories "królowej" widzimy, że zaraz po walce ruszyła świętować ze swoją ekipą. Druga sprawa, że gdyby jej lico faktycznie zostało poważnie uszkodzone, z pewnością błyskawicznie załatwiłaby sobie wizytę w jednej ze swoich ulubionych tureckich klinik.
Przypominamy: Laluna wydała MILIONY ZŁOTYCH na operacje plastyczne. Kilkanaście lat temu wyglądała jak inna osoba (STARE ZDJĘCIA)