Lara Gessler na ogół dość chętnie dzieli się ze światem szczegółami życia prywatnego. Celebrytka, która w połowie sierpnia po raz drugi została mamą, na co dzień starannie relacjonuje swoje poczynania w sieci - niedawno pokazała na przykład obserwatorom zdjęcie brzucha dwa tygodnie po urodzeniu syna Bernarda. 33-latka nie boi się także opowiadać publicznie o trudnych życiowych doświadczeniach. W 2019 roku podczas jednego z wywiadów wyznała, że borykała się z zaburzeniami odżywiania.
We wspomnianej rozmowie z magazynem "Joy" Lara Gessler zdradziła, iż kilka lat wcześniej zdiagnozowano u niej ortoreksję, która charakteryzuje się m.in. niemal obsesyjnym spożywaniem jedynie zdrowego jedzenia oraz ścisłym kontrolowaniem codziennej diety. Jak wyznała wówczas celebrytka, nie zależało jej na utracie kilogramów, postanowiła natomiast jeść "tak zdrowo, jak tylko się da", zostając "ekspertką od zdrowego żywienia na swój własny użytek". Zaczęła także eliminować z diety kolejne produkty. W efekcie Lara schudła 14 kilogramów, co wyjątkowo zaniepokoiło jej mamę.
Lara Gessler chorowała na ortoreksję. Jak objawiało się zaburzenie odżywiania?
Po latach Lara Gessler postanowiła po raz kolejny otworzyć się na temat walki z zaburzeniami odżywiania. Celebrytka pojawiła się w studiu "Miasta Kobiet", gdzie udzieliła wywiadu Marzenie Rogalskiej i Aleksandrze Kwaśniewskiej. W odcinku, który zadebiutuje na antenie już w najbliższą niedzielę, Lara wyznała, jak w jej przypadku wyglądało życie z ortoreksją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Lara Gessler pokazuje brzuch DWA TYGODNIE PO PORODZIE! (FOTO)
Wstaję rano, jeśli zaśpię 15 minut, to wpadam w panikę i po prostu niemalże płaczę - wyznała podczas wizyty w programie.
Ale dlatego, że zjesz nie o tej porze, o której powinnaś? - dopytywała Aleksandra Kwaśniewska.
W odpowiedzi Gessler wyjaśniła, iż ortoreksja wiąże się z chęcią posiadania nieustannej kontroli nad własnym życiem w rozmaitych jego aspektach, nie tylko tych związanych z odżywianiem. Jak podkreśliła, utrata wspomnianej kontroli nawet w najmniejszym stopniu skutkuje poczuciem paniki. Córka Magdy Gessler zdradziła, że w jej przypadku znaczenie ma nawet liczba migdałów spożywanych na śniadanie.
Też, ale dlatego, że w ogóle chodzi o kontrolę. Ortoreksja generalnie wiąże się z jedzeniem przede wszystkim, ale nie tylko. To jest właśnie poczucie gigantycznej paniki w momencie, kiedy przestajesz mieć kontrolę nad własnym życiem w jakimkolwiek, nawet najmniejszym aspekcie - jak właśnie wstawanie. Czy jak to, że miałam pięć, a nie sześć migdałów na śniadanie, kiedy zawsze mam sześć do tych konkretnych płatków, które jem - wytłumaczyła celebrytka.
Gdy Marzena Rogalska zapytała Larę, czy wspomniane migdały są w stanie ją "rozsierdzić", ta odpowiedziała twierdząco. Następnie zdradziła zaś, jak niegdyś wyglądała jej dieta.
To mnie rozstrajało. Potem w zależności albo piłam kawę z mlekiem albo jadłam jabłko, bo tutaj trzeba było się zdecydować - kontynuowała.
Zapytana przez Kwaśniewską o liczenie kalorii Gessler wyjaśniła, że choć nie zwracała uwagi na wartość energetyczną spożywanych posiłków, starała się np. ograniczać spożywanie cukru. Jak również zdradziła, niegdyś jej dzienny jadłospis kończył się na popołudniowej sałatce.
Nie liczyłam kalorii, ale tak jakby ograniczałam zbędny cukier. Myślę, że to miało bardzo wiele wymiarów. Potem o 14.00 jadłam sałatę... i to byłoby na tyle. Od 14.00 nic - zdradziła.
Cały odcinek "Miasta kobiet" z Larą Gessler wyemitowany zostanie w najbliższą niedzielę o 12:30 i 22 na antenie TVN Style. Zobaczcie fragment rozmowy z celebrytką.