Czwarta edycja "Hotelu Paradise" zyskała rozgłos wyłącznie za sprawą karygodnego zachowania większości uczestników wobec Wiktorii. W sieci huczało od głosów oburzonych całą tą sytuacją widzów, którzy w mocnych słowach krytykowali produkcję show za brak odpowiedniej reakcji. Wiktoria później odpadła z programu, ale ostatecznie niedawno powróciła. Wówczas zmieniło się również podejście pozostałych uczestników do dziewczyny. Atmosfera jest jakby lepsza, na co wpływ może mieć również fakt, że z programem pożegnała się Launo.
Launo bowiem od samego początku budziła skrajne emocje u widzów. To głównie jej zarzucano znęcanie się nad Wiktorią. Jej odpadnięcie z rąk Michała internauci komentowali więc niemal jednogłośnie słowami - karma wraca.
Kontrowersje, z jakich zasłynęła w "Hotelu Paradise", sprawiły, że Klaudia ma już spore grono fanów (?) na Instagramie. Jak więc na "prawdziwą" influencerkę przystało, ochoczo udziela się na InstaStory, informując wszem wobec, jak minął jej dzień. Ostatnio skupia się w swoich wywodach na sąsiadach, którzy oskarżają ją o... zbyt głośne puszczanie muzyki. Jak twierdzi, otrzymuje kartki, na których "mili sąsiedzi" żalą się na hałasy pochodzące z jej mieszkania.
Ja słucham muzyki o godzinie 11-12, jak szykuję się do pracy. Ten ktoś słucha muzyki, wkleja kartkę i ucieka. Wiem, że ta osoba ogląda mnie na Instagramie, bo napisała coś w stylu: "Skoro stać się na ochronę i porsche, to stać cię również na słuchawki". Wiem, że nie jestem pierwszą osobą publiczną, która jest nękana przez sąsiadów za bycie znaną, także no nie wiem, zapraszam cię sąsiedzie, chodź na kawkę. Jak hejter myśli, że z anonima może mnie cisnąć, tak sąsiad myśli, że z anonima może mi przyklejać kartkę, no nie - to podchodzi pod nękanie. Ludzie mnie zaskakują - żali się na InstaStory.
Myślicie, że sąsiad przyjmie zaproszenie?
Dlaczego Pudelek nie pisze o niektórych celebrytach i czy "ktoś" nam tego zabrania? Posłuchaj w najnowszym Pudelek Podcast!