Trwa ładowanie...
Przejdź na
Maks
Maks
|

Laura Łącz w poruszających słowach o codzienności: "Wszyscy mi wymarli. Jestem kompletnie sama"

116
Podziel się:

Laura Łącz udzieliła ostatnio wywiadu, goszcząc w internetowym podcaście. Rozmawiając o zdrowiu psychicznym, aktorka zdecydowała podzielić się swoją historią. 69-latka przyznała, że na co dzień doskwiera jej samotność.

Laura Łącz w poruszających słowach o codzienności: "Wszyscy mi wymarli. Jestem kompletnie sama"
Laura Łącz (AKPA)

Laura Łącz od ponad 40 lat para się zawodem aktorki. 69-latka głównie kojarzona jest z  rolą Gabrieli Wilczyńskiej w serialu "Klan". Swego czasu głośno było także o jej małżeństwie z Krzysztofem Chamcem. Sporo emocji budziła różnica wieku pary, bowiem aktor był od Laury starszy o 24 lata. Małżeństwo wiodło szczęśliwe życie i doczekało się syna Andrzeja.

Niestety, ich sielankę przerwała choroba aktora. W 2001 roku Krzysztof Chamiec zmarł na raka płuc. Laura Łącz długo nie mogła pogodzić się ze stratą miłości swojego życia. Po 10 latach zdecydowała się jednak na związek z nowym mężczyzną, który po jakimś czasie się rozpadł. Obecnie gwiazda "Klanu" jest sama, co zresztą poruszyła, rozprawiając o samotności w najnowszym wywiadzie:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Roxie dosadnie odpowiada na krytykę jej zdjęć w bikini: "Mam 19 lat. Za jakiś czas moje ciało nie będzie tak dobrze wyglądać"

Poruszające słowa Laury Łącz. Tak teraz wygląda jej życie

Laura Łącz gościła ostatnio w podcaście "Nie jestem psychologiem", gdzie opowiedziała, jak teraz wygląda jej życie. W rozmowie nie kryła, że boryka się z problemem samotności.

Jestem absolutnie sama i przez cały czas jednak ta samotność nie jest łatwa. "Samotność to jest wielka trwoga", jak Rysiek Riedel już stwierdził. Wszyscy w rodzinie mi wymarli. Ja jestem kompletnie sama - wyznała aktorka.

69-latka stara się jednak oddawać pracy, bo, jak sama mówi, to sprawia, że zapomina o tym, że nie ma u jej boku nikogo.

Krystyna Janda po śmierci męża, jej operatora, który podobnie i w podobnych okolicznościach, i na bardzo podobną, jeśli nie tę samą chorobę zmarł, też natychmiast wróciła do pracy w teatrze. Ja też natychmiast wróciłam, zadzwoniłam do tego mojego agenta, z którym graliśmy wtedy cykl "Pokochaj Teatr", że wracam do pracy, bo naprawdę inaczej bym wpadła w rozpacz, depresję, w jakąś nerwicę lękową i bym się załamała pewnie. A moim zdaniem to jest jedyna dobra forma terapii - powiedziała aktorka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(116)
WYRÓŻNIONE
Barbarra
4 miesiące temu
Jak to sama? Ma syna, na pewno też wielu przyjaciół... Nie można tak myśleć Pani Lauro. Pozdrawiam :)
lubię ją
4 miesiące temu
Pani Laura ma syna. Świetna aktorka. Pozdrawiam
anonim
4 miesiące temu
a syn?
lolol43
4 miesiące temu
Najgorszy jest lę, że umrzesz sam w domu i nikt cie nie znajdzie
Darwin
4 miesiące temu
Zalosne, ze są ludzie przez cale życie (69 lat) nie nauczyli się lubić siebie i spędzania czasu ze sobą. Naprawdę to najważniejsza umiejętność w życiu. Zawsze bliscy nam zostaną odebrani, albo wyjada, bo będą układać swoje życie. Nie można się wieszać na ludziach i tak biadolić. Jak się czuje syn po takich publicznych wypowiedziach. Pani miała swoją górkę, teraz już z niej schodzi, a on się dopiero wspina.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (116)
HWG
3 miesiące temu
Piękna kobieta, wspaniała aktorka. Życzę wszystkiego najlepszego.
ivo
4 miesiące temu
Dopóki będziesz szczęśliwy, wielu będziesz miał przyjaciół. Gdy los cię opuści, będziesz sam./Owidiusz/
Greta
4 miesiące temu
Wszyscy klepiecie o synu. To nie o to chodzi. Syn ma moralny obowiazek zaopiekować się matką lub zapewnić jej opiekę, kiedy już tego potrzebuje. Trudno wymagać, żeby był ,,psiapsiółką,, i powiernikiem. To byboby nawet dziwne. Odległości, różnica pokoleń i wlasne życie, często uniemożliwiają dzieciom towarzyszenie rodzicom na codzień. To się prawie nie zdarza. Pani Laura czuje się samotna, bo nie ma koło niej osób, a to nie musi być wcale rodzina, z krótymi spędziłaby miło czas, porozmawiała od serca, pośmiała się, czy popłakała. Tu chodzi o porozumienie dusz i prawdziwego przyjaciela, przyjaciółkę, czy kameralne grono oddanych znajomych, na których można liczyć w momentach smutki ale i radości.
Renia
4 miesiące temu
Jeśli masz jeszcze ojca, matkę, bądż dla nich dobry, zatroszcz się o nich. Zwłaszcza jeśli są starzy i wymagają pomocy i opieki. Rodzice przenieśli Cię bezpiecznie przez poranek życia, a Ty przenieś ich z czułością , możliwie najlepiej przez wieczór życia.
Popi
4 miesiące temu
Pisząc , ze rodzic nie moze niczego oczekiwac ,bo to milosc bezwarunkowa, nie macie pojecia o co w tym chodzi. A to proste... czy masz dziecko piękne czy nie, grube czy zgrabne, zdolne czy mniej zdolne , zdrowe czy kalekie, kochasz je bezwarunkowo. A nie że na starość nie możesz liczyć na tel czy odwiedziny. To jest MORALNY obowiązek każdego z nas, by rodziców na starość nie zostawiać samych sobie. Mamy im do zawdzięczenia najważniejsze, dar życia i tryd wychowania. Miałam 24 lata, zostałam w dużym mieście, tam gdzie studiowałam, mialam chlopaka i wszystko bylo jak sobie wymarzyłam. .Podjęlam pracę, a po 4 miesiącach zmarł moj tata, a ja na pogrzebie od razu powiedziałam mamie, która była sprawną i zdrową kobietą, że wracam. Byłam jedynaczką. Mama bardzo oponowała mówiąc, że miasto było moim marzeniem, i nie mam prawa i nie wolno mi z tego rezygnować, i bardziej się tam rozwinę niż w małej mieścinie. Nie dałam za wygraną, powiedziałam że decyzja podjęta i wróciłam. Mieszkałyśmy w tej samej miejscowości, i zawsze miałam dla niej czas. Nie dla koleżanki, przyjaciół, tylko dla matki. Nie oznacza to, że nie spotykałam sie ze znajomymi, nie wyjezdzalismy, ale to matka była dla mnie najwazniejsza, aż do Jej śmierci. Mój chłopak jest moim mezem, a ja jestem bardzo szczesliwa. Mój syn mówi, mamo ty jak będziesz stara, to też przyniosę ci obiad i zabiorę nad morze jak ty babcię, fajowo bedzie co nie. Jak czytam te wypociny kochanych dzieci, to mnie trafia. Naprawdę mieliście tak złych rodzicow, wzrastaliscie w tak patologicznych domach, i z tego wyrosłe takie ideały? Serio? Przecież aż 40% genów dziedziczymy, resztę nasz charakter kształtuje środowisko w którym wzrastamy . Skąd takie ideały się wzięły? Pytam, skąd?
Mecyje
4 miesiące temu
Współczuję , mam rodzinę , przyjaciół i znajomych , jednak po śmierci ukochanego życie nie cieszy , płaci się ogromną cenę za miłość i udany związek
xyz
4 miesiące temu
jest sama bo tak chce. Z takim wyglądem to jakby pstryknęła palcem mialaby tłum adoratorów.
Accm
4 miesiące temu
Pani Lauro, jakby co to podoba się Pani mojemu tacie, jest wdowcem;)
Takaprawda
4 miesiące temu
Lol, ja zostałam sama w wieku 29 lat i jakoś żyję. Przyjaciele bywają bliżsi niż rodzina, jeśli się umie skupić na innych ludziach niż sobie samym
Myślaca
4 miesiące temu
Kompletnie sama ???? Ma syna !! Nie rozumiem
aga
4 miesiące temu
Ale jak to? Kobiety czepiające się bezdzietnych nagle odkryły, że wasza gwarancja opieki na starość może nie chcieć się wami opiekować? hahahhaha Kto tu jest egoistą, bezdzietne kobiety, czy wy rodzące dzieci po to aby wami się na stare lata opiekowały? hahahaha
Emerytka
4 miesiące temu
W zwiazku tez mozna byc samotnym
Ada
4 miesiące temu
Ona wygląda jak Rubikowa na stare lata.
stah
4 miesiące temu
Dziwne, że nowy mężczyzna się jej rozpadł. "Po 10 latach zdecydowała się jednak na związek z nowym mężczyzną, który po jakimś czasie się rozpadł."
...
Następna strona