Blisko 15 lat temu Laura Samojłowicz mogła śmiało przebierać w ofertach najróżniejszych ról. Jej ciepło przyjęty przez widzów wątek w telenoweli "M jak miłość" i późniejsza wygrana w polsatowskim show "Jak oni śpiewają" zapewniły jej ogólnopolską rozpoznawalność. Prawdziwym dowodem zaufania ze strony stacji okazało się powierzenie jej głównej roli w serialu "Hotel 52". Mimo tego, że doczekał się on aż siedmiu sezonów, w ostatnich seriach jej postać niespodziewanie wykreślono ze scenariusza. Aktorka została wykluczona z branży po wszczęciu konfliktu z reżyserem, którego posądzała o stawianie się na planie pod wpływem alkoholu.
Telefon przestał dzwonić, w związku z czym zrezygnowana gwiazda ruszyła na podbój świata. Po kilku latach spędzonych na obczyźnie postanowiła raz jeszcze spróbować swoich sił w show-biznesie. Laurze, która błąkała się po castingach do różnych formatów telewizyjnych, nie udało się już wrócić na szczyt. Niedawno objawiła się telewidzom po dłuższej przerwie, choć przeprowadzony z nią wywiad w programie "Halo tu Polsat" wprawił jego prowadzących i widzów w niemałe zakłopotanie.
Laura Samojłowicz publikuje nagranie z rozmazanym makijażem
Zwyciężczyni wokalnego talent show regularnie zamieszcza nagrania na TikToku i Instagramie. Na jednym z najnowszych filmików nuci melodyjkę pod nosem, patrząc się prosto do kamery. Nie byłoby w tym zapewne nic dziwnego, gdyby nie jej rozmazany makijaż stylizowany na sińce pod oczami.
Laura Samojłowicz opatrzyła wideo dość dziwnymi hashtagami: #paranoidalna, #schizofrenia, #dwubiegunówka, #autyzm, #kroplówka, czy #zastrzyki. Pod postem zaroiło się od komentarzy równie zdziwionych, co zaniepokojonych internautów.
Ten kontent byłby super, gdyby tworzyła go aktorka z dorobkiem, a nie z "Ukrytej prawdy"… Ty myślisz, że udajesz chorą. Niestety, ale jesteś chora - napisał oschle jeden z użytkowników.
Laura nie puściła plazem tej nieżyczliwej opinii.
O wyrwał się z puszczy i pyszczy. Idź pan stąd! - odpowiedziała poirytowana aktorka.
Trochę jakbym widziała Britney w wersji brunetka. Pozdrawiam serdecznie - wytknęła kolejna internautka, na co Samojłowicz rzuciła jedynie krótkim pytaniem: "Co?".
Domyślacie się, co takiego miała na myśli?
