Wszystko wskazuje na to, że największe emocje w trzeciej edycji "Love Island" już za nami, a widzowie chyba już raczej nie mają co liczyć na większe dramy. Zamiast tego słuchać muszą rozmów o ulubionych zupach uczestników czy oglądać ich randki, na których "wyspiarze" komentują jak "spoko" i "mega" układają się ich relacje. Mimo że do wielkiego finału coraz bliżej, od kilku odcinków nikt z willi nie odpada, a widzowie coraz głośniej zaczynają narzekać na nudę.
Nie da się ukryć, że ostatni "dramatyczny" moment w "Love Island" to odpadnięcie Maćka i Laury z poprzedzającymi to wydarzenie okolicznościami. Budowlaniec z Jarosławia wyrzucił przyprowadzonej z Casa Amor partnerce, że za mało się nim interesuje, a w końcu nie przyjechała do Marbelli na kolonię z koleżankami, tylko go adorować. Maćka dodatkowo "odpaliły" słowa Walerii, która w rozmowie z nim wyznała, że Laura "jest dziwna", udaje uczucie do Maćka, a tak naprawdę podoba się jej Mateusz. Podobną opinie w rozmowie z dziewczynami wyraziła Angela, która zawyrokowała, że Laurze "pali się d*pa", stąd zaloty do byłego Ani i Zery. Dziewczyny ostentacyjnie wstały z łóżka, gdy nowa uczestniczka relacjonowała swoją rozmowę z Maciejem, a za jej plecami śmiały się do reszty uczestników, że nie mogą jej nawet słuchać. Takie zachowanie Walerii i Angeli spotkało się z ogromną krytyką widzów.
Fani nie kryli zatem zdziwienia, gdy Laura już po opuszczeniu wili zachwycała się "przygodą życia" i "świetnymi ludźmi", których udało się je poznać w programie. W komentarzach na jej Instagramie internauci ocenili, że w takim razie dziewczyna musiała jeszcze nie widzieć odcinków ze swoim udziałem, bo zmieniłaby szybko zdanie. O to właśnie spytali ją podczas sesji pytań i odpowiedzi na InstaStories. Laura przyznała, że faktycznie dotarły do niej krzywdzące opinie byłych "przyjaciółek" z "Wyspy Miłości".
Oglądałam i jest mi bardzo przykro, jak zostałam obgadana przez uczestników. Nie wiem, czym wtedy się kierowali i czemu nie mieli odwagi powiedzieć mi tego prosto w twarz. Jednak nie biorę sobie tego do serca, to tylko program - napisała.
Aspirująca celebrytka odpowiedziała też na pytanie o to, czy jej relacja z Maćkiem faktycznie wyglądała tak, jak zostało to przedstawione widzom.
Moja relacja z Maćkiem się polepszyła po wyjściu z willi. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i załapaliśmy o wiele lepszy kontakt. Czas pokaże, jak nasze relacja będzie się rozwijać - wyznała.
Na potwierdzenie tego, że aktualnie dobrze o sobie myślą, Maciek pod wspólnym zdjęciem zamieszczonym przez Laurę na jej Instagramie zostawił serduszko i napisał, że "już tęskni".
Rozumiecie Laurę, że chce utrzymywać z nim kontakt po programie?