W poniedziałek cały świat mówił o Stanach Zjednoczonych, a wszystko za sprawą szeroko komentowanej w mediach inauguracji Donalda Trumpa. Składając ponownie przysięgę, 78-latek został oficjalnie 47. prezydentem USA. W uroczystym wydarzeniu uczestniczyli czołowi politycy oraz znani biznesmeni. Uczestnicy ceremonii znaleźli się na językach modowych ekspertów, którzy bacznie obserwowali przygotowane na ten wieczór stylizacje. W centrum zainteresowania znalazła się rzecz jasna Melania Trump, która przywdziała elegancki, granatowy płaszcz i stylowy kapelusz. Sporo mówiło się także na temat Lauren Sanchez, która postawiła na dość ryzykowną kreację. Odziana w biały garnitur ukochana Jeffa Bezosa odsłoniła na zaprzysiężeniu koronkowy biustonosz, ściągając na siebie lawinę krytyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Trump pojawił się z żoną na trzech balach inauguracyjnych
Kolejną wieloletnią tradycją związaną z prezydencką inauguracją w USA są bale skupiające elitę Waszyngtonu i najbardziej zagorzałych zwolenników głowy państwa. Według Stowarzyszenia Historycznego Białego Domu pierwszy bal inauguracyjny odbył się w 1809 roku dla prezydenta Jamesa Madisona i jego żony Dolley. Jak donosi zagraniczna prasa, Donald i Melania w poniedziałkowy wieczór wzięli udział w trzech inauguracyjnych balach prezydenckich: Commander and Chief Ball, Liberty Ball oraz Starlight Ball. Prezydent wygłosił na każdym z eventów krótką przemową, aby następnie zatańczyć z małżonką wśród pozostałych par.
Tak Lauren Sanchez wystroiła się na bal inauguracyjny. Tym razem uniknie kontrowersji?
Jedną z atrakcji trzeciej odsłony Starlight Ball był występ piosenkarza country, Gavina DeGraw. Podczas balu na Union Station Trumpowie zatańczyli do "Glory, Glory Hallelujah". Wydarzenie miało zakończyć się grubo po północy, a jego zwieńczeniem był wspólny taniec Donalda Trumpa i członków jego rodziny do utworu "I Did It My Way" Franka Sinatry. Wśród gości Starlight Ball znaleźli się Jeff Bezos i Lauren Sanchez. Tym razem ukochana miliardera postawiła na mniej ryzykowną stylizację. Dziennikarka brylowała na parkiecie w złotej, tiulowej sukni od Dolce & Gabbana. W balu uczestniczyło wąskie grono przedstawicieli amerykańskich elit, a dziennikarze i fotoreporterzy nie zostali zaproszeni. Lauren Sanchez pochwaliła się jednak swoją kreacją za pośrednictwem Instagrama.
TYLKO NA PUDELKU: Projektantka Agaty Dudy o stroju Lauren Sanchez z inauguracji Trumpa: "Zbyt frywolna, wręcz WULGARNA". Chwali za to Melanię
Zobaczcie, jak Lauren Sanchez wystroiła się na bal inauguracyjny Donalda Trumpa. Klasa?