Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Lech Wałęsa z żoną doczekali się ośmiorga dzieci. Jako ojciec miał sobie wiele do zarzucenia: "Tu mam NAJWIĘKSZĄ PORAŻKĘ"

118
Podziel się:

Przy okazji wizyty w "Dzień dobry TVN" Bogdan Wałęsa wspominał o tym, że ojciec rzadko bywał w domu i dopiero dziś nadrabiają rodzinne zaległości. Tego, że nie wszystko poszło tak, jak powinno, nie ukrywał też sam Lech Wałęsa.

Lech Wałęsa z żoną doczekali się ośmiorga dzieci. Jako ojciec miał sobie wiele do zarzucenia: "Tu mam NAJWIĘKSZĄ PORAŻKĘ"
Lech Wałęsa gorzko mówi o sobie jako ojcu. Nie ukrywał, że nie wszystko poszło tak, jak planował (East News)

Dyskusja synów Lecha Wałęsy na kanapie w "Dzień dobry TVN" wywołała w sieci lawinę komentarzy. Starszy z panów, Bogdan, wprost twierdził, że on i rodzeństwo są dla siebie "prawie obcymi ludźmi", a o zdolnościach rodzicielskich ojca wypowiadał się wyjątkowo sceptycznie. Nie ukrywał, że ma to związek z tym, jak rzadko ten bywał w domu.

Ojca po prostu nie było. Urodziłem się w 1970 roku i on już wtedy zaczął swoją działalność. Wiecznie był zatrzymywany, aresztowany, albo gdzieś na jakimś pochodzie. Raz byłem z nim na modlitwie w Kościele Mariackim, to też oczywiście był aresztowany. (...) Zapytałem go ostatnio: "ojciec, a gdzie ty byłeś, gdy ja ciebie potrzebowałem?". Mówi "nie umiecie być silni", "nie umiecie wygrywać", a kto miał nas tego nauczyć?

Lech Wałęsa gorzko o roli ojca. Ma sobie wiele do zarzucenia

O ile Jarosław Wałęsa był w tej rozmowie nieco łagodniejszy dla Lecha, to warto wspomnieć, że opinia jego starszego brata wcale nie jest odosobniona. Co ciekawe, podziela ją sama legenda "Solidarności", o czym wielokrotnie wspominano w mediach. Dowiadujemy się tego z książki "Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą", w której zawarto dość wymowny fragment na temat jego życia rodzinnego.

Kręciło się po domu mnóstwo ludzi, miałem kupę dzieci, a gdy zaczęły dorastać - mnie nigdy nie było. Zajmowałem się czymś innym. Najwięcej straciłem na dzieciach. Nie były wychowywane do końca jak należy, bo mnie nie było, była tylko żona. Co ona jedna mogła zrobić?! - wspominał.

O ten fragment zapytała też potem w wywiadzie osoba z ramienia redakcji "Gazety Wyborczej". Wałęsa wprost przyznał, że pod wszystkim się podpisuje, a to, że nie był w stanie poświęcić dzieciom tyle uwagi, ile zapewne by chciał, to jego "największa porażka".

Zgadza się. Tu mam największą porażkę. Ale dlaczego taka porażka? Dlatego, że ja ten najładniejszy i najważniejszy okres życia prywatnego właściwie straciłem. Bo te przesłuchania, te areszty, te zatrzymania. Działanie. To wszystko razem. Przecież cały ten okres z życia wycięto mi z życiorysu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lech Wałęsa ocenił Rafała Trzaskowskiego i Borysa Budkę. Trafnie?

Zapytano więc o to, czy Lech rozmawiał o tym z dziećmi i czy mają mu za złe to, jak rzadko bywał w ich otoczeniu w młodości. Z odpowiedzi można wywnioskować, że jest świadomy, jaka jest prawda.

Prawdopodobnie. One tego nie powiedzą mi wprost, ale prawdopodobnie tak jest... - przyznał smutno.

Przed laty Wałęsa nie ukrywał również, że jako ojciec popełnił wiele błędów, o czym wspominał na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. To, co kiedyś nie wyszło, może naprawiać dopiero teraz.

Przez politykę nie widziałem, jak dorastają. Wychowaniem zajęła się żona, kontakt z mojej strony był niewłaściwy. Straciłem ten okres dorastania dzieci kompletnie. Raz przyjechałem do domu z Warszawy i w domu było pusto, dzieci się powyprowadzały - wspominał, ale jednocześnie przyznał, że "teraz te relacje wracają".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(118)
WYRÓŻNIONE
ola
12 miesięcy temu
mało przebywał w domu ale tyle dzieci napłodził
No tak...
12 miesięcy temu
Taki prześladowany, więziony, umęczony został prezydentem po zawodówce, milionerem, a ci którzy go wiezili stali się dla niego kolegami. A prosty ksiądz dostał buty betonowe i do rzeki.
gdzie moje
12 miesięcy temu
100 milionów pytam się Wałęsa, no gdzie?
Bella
12 miesięcy temu
Polecam książkę pt "Wałęsa, człowiek z teczki" Warto przeczytać. Super książka. Sławomira Cęckiewicza. Oj bolek.
FENOMEN
12 miesięcy temu
Wałęsa to fenomen. Cała Polska wie - był TW, potem figurantem, tzw. słupem, prezydentem miernym, zadufanym w sobie, prostym, bez wykształcenia, wykreowanym przez SB przy pomocy mediów, a wizerunek ten sprzedany w świecie. Wszyscy wiedzą, to żadna tajemnica. Codziennie publikuje się cytaty bzdur, które Wałęsa opowiada. Zarazem ciągle przypominamy jest fakt jego współpracy z SB. Potwierdzają to nagrania, świadkowie, dokumenty. Facet powinien zniknąć ze sceny, zamknąć się gdzieś na odludziu, zamiast bezczelnie włazić z brudnymi butami na scenę. A jednak nadal są ludzie w niego wpatrzeni. Ci sami negują tych, którzy mieli czyste konto i próbują zrobić coś dobrego dla Polski. Albo to dawni funkcjonariusze SB, albo ślepcy. Fenomen. Wynoszą na ołtarze Bolka - skompromitowanego człowieka. Fenomen ludzkiej głupoty. Podobno Wałęsa był wielką postacią i obalił komunę. Wódkę obalał, a nie komunę…
NAJNOWSZE KOMENTARZE (118)
kkk
11 miesięcy temu
Boże ja z jednym dzieckiem nie daję sobie rady, a na to wygląda że ta kobieta sama z ósemką była 🫣
O takem Polsk...
12 miesięcy temu
a ktorem som moje sie pytam. To cheba nie moje....
Niezależny
12 miesięcy temu
PANIE LESZKU !!! NIECH PAN NIE SYGMATYZUJE SWOICH DZIECI !!! MA PAN UDANA RODZINĘ I POMAGA PAN SWOIM DZIECIOM JAK MOŻE. W KAŻDEJ RODZINIE JEST TAK, ŻE JEDNO DZIECKO JEST W MIARĘ ZDOLNE I RADZI SOBIE W ŻYCIU A INNE NIE POTRAFI SIĘ WSPIĄĆ NA TAKIE WYŻYNY ALE NIE WOLNO O NICH ZAPOMINAĆ I ICH SIĘ WSTYDZIĆ. TRZEBA IM POMAGAĆ AŻ DO KOŃCA NASZEGO ŻYCIA !!!
amen
12 miesięcy temu
ale o czyje dzieci chodzi jego czy wachowskiego
Doria
12 miesięcy temu
Narażał się dla nas, dzięki niemu jesteśmy wolnym krajem, a teraz go opluwają, wstyd .
Chuck Norris
12 miesięcy temu
A mówili że jak pchał motorówkę na po pych to o mało się nie utopił i jakoś dotarł na strajk Walentynowicz!!!
Ponimirski
12 miesięcy temu
To wy wybraliście jego kiedyś na piedestał. I wam się dziwię.
taki madry bo...
12 miesięcy temu
To sie spowiadaj przed Bogiem,bo tu nie dostaniesz rozgrzeszenia w TVN.Tam bylo jeszcze jedno dziecko z wczesniejszego zwiazku do ktorego sie nie przyznawales i na grob nie chodziles.
Wyborca
12 miesięcy temu
Zobaczycie że kolejny raz Dyzma zostanie prezydentem , mówię o Hołowni . NIestety wyborcy są mniej inteligentni od niego choć on należy do grupy nielotów które mogą siedzieć przy otwartym oknie - nie odfruną . Mówiąc krótko to co w najbliższym czasie będzie w polskim parlamencie jest można by zatytułować " nie tylko dla orłów " .Jednak tak wybrał naród czyli kilka milionów nielotów :(
dietetyk
12 miesięcy temu
To zdjęcie pokazuje doskonale na czym polega choroba jaką jest otyłość brzuszna. Najśmieszniejsze jest to, że ten stan rzeczy można odwrócić w 3 miesiące a może i krócej stosując odpowiednią dietę . Ale widać że prezydent Lechu kocha cukier ponad własne zdrowie i życie . Zastanawiające .
Jake
12 miesięcy temu
Ty chłopie jesteś sam w sobie najwiekszą porażką
OCENZUROWANE!
12 miesięcy temu
Ze wspomnień Danusi o Bolku: Do dzisiaj dokładnie pamiętam dzień 22. kwietnia 2009 roku. Ktoś zapyta - dlaczego? Otóż od niepamiętnych lat tego dnia obchodzą swoje urodziny osoby zapisane złotymi zgłoskami w naszej Historii, a mianowicie tow. Lenin i Nasz Umiłowany Przywódca Donald Tusk. To jest oznaka, iż Niebiosa nad nami czuwają, tak to ja rozumiĘ. A teraz do rzeczy... Bolek z rana zapowiedział, że wróci z pracy do domu późnym popołudniem. Nawet to mi odpowiadało, bo chciałam mu ugotować zupę ogonową, która wymaga wielu godzin spędzenia przy kuchni. Około godziny 14. niespodziewanie zjawił się mój luby. Zapytałam go: co się stało? Odpowiedział miło - stęskniłem się za tobą. I tyle. Spojrzałam mu w oczy, które wydały mi się nieco zmienione. Zauważyłam ponadto, że ma mniejsze podgardle, włosy trochę przerzedzone, głos cieplejszy. Pomyślałam: mój kochany Bolek przechodzi pozytywną metamorfozę. Nawet się wzruszyłam, bo w myślach miałam jego grubiaństwo, które pojawiło się już kilka lat po naszym ślubie. Czego się napijesz przed obiadem - również miło się do niego odezwałam. Odrzekł - to co zwykle. Z lodówki wyjęłam jego ulubione piwo Agent, które następnie w całości przelałam do szklanki. Wkrótce starym zwyczajem zapytałam: co nowego dzieje się w twoim Instytucie? Zanim odpowiedział, to dosłownie jednym ciurkiem wypił złocisty napój. Następnie beknął i powiedział, że w ostatnim czasie wiele czasu poświęcił na odświeżenie pamięci w kwestii budowy i działania maszyn prądu stałego, a szczególną uwagę zwrócił na maszyny szeregowe, z którymi miał do czynienia w stoczni. Mówił mi o tym co to jest komutacja, w jakim celu są stosowane bieguny komutacyjne, w jakim kompensacyjne, jaka jest ich charakterystyka zewnętrzna, wyjaśnił kwestię rozbiegania tych maszyn itp. itd. Byłam z niego wyjątkowo dumna. Nigdy nie przypuszczałam, że może mieć taką głęboką wiedzę. W pewnym momencie musiałam udać się do toalety. Grzecznie przeprosiłam Bolka i wyszłam za potrzebą. Wróciłam po kilku minutach. Bolek stał obok kuchni. Zauważyłam, że jakby nie był to ten, z którym jeszcze przed chwilą rozmawiałam. Zapytałam - co się z tobą stało? Nerwowo odpowiedział - nie gadaj stara babo, tylko nalej piwa. A ja na to - przed chwilą wypiłeś cała szklankę. Czy nie za dużo pijesz? W tej sekundzie w Bolka coś wstąpiło. Głośnym głosem odezwał się ponownie - moja stara baba zwariowała! Dopiero co wróciłem, a ona mi mówi, że przed chwilą tu byłem. Spojrzałam na Bolka, a on na mnie. Staliśmy przez chwilę w osłupieniu, po czym Bolek powiedział - wszystko rozumiĘ... Tutaj, w domu, był mój sobowtór, ten sam, który był na motorówce pamiętnego, historycznego dnia.
LOL
12 miesięcy temu
On w niczym nie był dobry no może w donoszeniu się wykazał
ZOFIA
12 miesięcy temu
NOSZAC WIZERUNEK MATKI BOSKIEJ ,TO ZOBOWIAZUJE .
...
Następna strona