Lech Wałęsa od jakiegoś czasu coraz częściej decyduje się na dramatyczne wyznania dotyczące swojego zdrowia. Niedawno polityk ze smutkiem ogłosił, że zdarza mu się rozmyślać o śmierci, a dzieło swego życia uważa za "skończone". Stwierdził też, że "oczekuje na przejście" i nic go już na tym świecie nie zaskoczy.
Na równie smutne wyznanie Lech Wałęsa zdecydował się w czasie weekendu, gdy ogłosił na swoim koncie na Facebooku, że musi zgłosić się do szpitala. Ten fakt skłonił go do nagrania dziesięciominutowej odezwy skierowanej do śledzących do internautów, w której były prezydent m.in. niejako podsumował swoje osiągnięcia życiowe. Na salę chorych zawitał z kolei w niedzielne popołudnie.
Zobacz też: Osowiały Lech Wałęsa wałęsa się po opustoszałym kościele w czasie epidemii (ZDJĘCIA)
Nagranie polityka wzbudziło spore emocje wśród jego obserwujących, a słowa otuchy popłynęły także ze strony znanych osobistości, takich jak Monika Olejnik czy Michał Żebrowski. W opublikowanym filmiku Wałęsa stwierdził z kolei, że zdaje się na los Boga i po prostu czeka na to, co wydarzy się dalej.
Nie wiem, jaka jest wola nieba. (...) O 14:00 melduję się w szpitalu. Co będzie dalej? Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania, nie boję się niczego. Boję się Pana Boga i - jak mówiłem - trochę mojej żony. Liczę na właściwe osądzenie. (...) Nie wiedząc, kiedy spotkamy się następnym razem, czy się w ogóle spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi. (...) Do zobaczenia, jeśli los pozwoli mi jeszcze na tym padole trochę pomieszkać. A jeśli nie, to pomódlcie się za mnie - mówił wyraźnie podłamany.
Temat planowanej operacji Wałęsa poruszył również w rozmowie z Super Expressem. Podczas krótkiej pogadanki z tabloidem były prezydent zdradził powody, dla których operacja okazała się tak pilna.
Mam operację wymiany baterii w rozruszniku serca. Nie mogę dłużej czekać, bo to jest niebezpieczne, bateria ma termin, ten termin się właśnie kończy. Pojawił się nieoczekiwany problem, bo z trzech drutów wbitych w serce jeden mi się złamał - wyznał.
Jak podaje portal Onet.pl Lech Wałęsa jest już po operacji i został wybudzony. Na razie nie wiadomo, jak się czuje po zabiegu.