Robert Lewandowski idzie jak burza. Polski piłkarz po latach gry w klubie Bayern Monachium w lipcu dołączył do prestiżowej FC Barcelony. Choć we wtorkowym meczu otrzymał czerwoną kartkę, w wyniku której nie zagra w sylwestrowym spotkaniu, na ogół występując w barwach katalońskiej drużyny świetnie sobie radzi.
Zobacz: Anna Lewandowska błyska umięśnionym brzuchem i rozświetlonym policzkiem na Camp Nou (ZDJĘCIA)
Co prawda po raz kolejny nie udało mu się zdobyć statuetki na gali Złotej Piłki, wyróżniono go Złotym Butem. Na odbywające się w środę w stolicy Katalonii wydarzenie piłkarz przybył z żoną. Przyjechali jednak osobno: Robert Bentleyem Continental GT Convertible za ponad 1,5 miliona złotych, a Anna niewiele mniej wartym mercedesem klasy G.
Usportowiony duet postawił także na eleganckie stylizacje. Podczas gdy sportowiec miał na sobie perfekcyjnie skrojony garnitur, jego ukochana zdecydowała się na czarne spodnie oraz żółtą marynarkę Dolce & Gabbana za prawie 10 tysięcy złotych. Wyjściowy "look" uzupełniła wartą ponad siedem tysięcy torebką również swojej ulubionej włoskiej marki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ann nie omieszkała zrelacjonować gali za pośrednictwem Instastories. Dumna z męża trenerka pokazała moment, w którym sportowiec odbiera statuetkę oraz przemawia... po hiszpańsku!
Jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie. I jestem pewien, że przyszły rok będzie bardzo dobry - powiedział wyraźnie zestresowany Lewy, na koniec dziękując żonie i z ulgą przechodząc na angielski:
Myślę, że możemy już zmienić język - zakończył wyczerpującą przemowę, rozbawiając publiczność.
Trenerka nie zapomniała również o pamiątkowym selfie z mężem, pod którym go oznaczyła i napisała: "The best".
Zobaczcie światowych Lewandowskich na gali Złotego Buta.