Anna Lewandowska wykreowała się na specjalistkę od zdrowego odżywiania. Żona znanego piłkarza prowadzi własnego bloga, a niebawem zobaczymy ją także w telewizji. Niedawno została twarzą marki Gilette Venus. Zobacz: Lewandowska ćwiczy i promuje… maszynki do golenia! W trakcie konferencji spytaliśmy Lewandowską o jej relacje z fankami:
Na Instagramie rośnie ta ilość. Dzieje się, ciągle coś robię. Staram się odpisywać. Jest to bardzo trudne. Wczoraj w skrzynce miałam 12 tysięcy nieprzeczytanych wiadomości. Nie jest to łatwe. Panie mają żal i pretensje. Wtedy przepraszam, że nie jestem w stanie odpisywać. Otrzymuję zwierzenia, opis życia i problemów. Przeżywam to bardzo.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.