Głośna afera Pandora Gate na dobre kilka tygodni powstrzymała czołowych polskich influencerów przed wyściubianiem głów nad powierzchnię internetu. Wielu z nich ukryło się w swoich norach, czekając na moment, gdy publika zapomni już o pedofilskim skandalu, atmosfera nieco zelżeje i będzie można wrócić do codziennego rytmu.
Lexy Chaplin, której nazwisko również wspominane było wielokrotnie przy okazji afery ze Stuu i jego podejrzaną ferajną, właśnie udzieliła obszernego wywiadu Żurnaliście. Zaskakująco wiele przestrzeni poświęciła w nim na relację łączącą ją z Marcinem Dubielem, który z Pandora Gate też bynajmniej nie wyszedł bez szwanku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lexy Chaplin załamała się po rozstaniu z Marcinem Dubielem. Byli razem 3 miesiące
Dla kontekstu warto tu na początku podkreślić, że romantyczna relacja Lexy Chaplin i Marcina Dubiela trwała całe 3 miesiące. Nie oznacza to jednak, że rozstanie nie wstrząsnęło influencerką. Dziewczyna przyznała, że momentami zazdrościła nawet księżycowi, że on może świecić na Dubiela, podczas gdy ona nie może już doświadczać jego towarzystwa. Co szczególnie ciekawe, sama Lexy przyznaje, że kwartalny fling trudno było uznać za udany, owe rozterki mogą więc nieco dziwić.
Pierwszy raz przeszłam swoje największe, w sumie jedyne bolesne rozstanie, więc doświadczyłam tego. Nasz związek z Marcinem był dziwny, bo jak byliśmy w związku, to ja nie uważam, że to był dobry związek, on się ze mną zgodzi. Po tym związku, jak zaczęliśmy się przyjaźnić, wtedy było lepiej, fajnie. Sam związek? Nie wiem czy mnie czegoś nauczył (...) Myśmy się bardzo dużo kłócili z Marcinem, praktycznie o wszystko. Byliśmy bardzo różnymi osobami. Kłóciliśmy się o naprawdę dużo rzeczy
To rozstanie trwało trzy miesiące. Nie mogłam się pozbierać. Nie wiedziałam nawet co się właściwie ze mną dzieje. Czułam się, jakbym miała jakąś formę depresji. Nie chciało mi się w ogóle żyć, nie chciało mi się wychodzić do znajomych, wszystko nie miało sensu. Ja byłam do takiego stopnia rozbita, że mi się aż głupio teraz o tym gada. Patrzyłam na księżyc i miałam takie: WOW, zazdroszczę księżycowi, że może świecić na Marcina". Ja po prostu byłam tak rozbita, ja nie wiem właściwie, za czym ja tęskniłam, bo ten związek nie był taki super. Nikt nie potrafił mi w tamtym momencie zastąpić Marcina. Jak wychodziłam ze znajomymi, rodziną, to jedyna osoba, z którą ja chciałam spędzać czas, to był Marcin. To był taki dziwny czas, oglądałam głupie seriale, żeby jakoś przestać o tym myśleć. To były trzy miesiące.
Na szczęście na pomoc Lexy w porę przyszła Matka Boska. Influencerka twierdzi, że jej złamane serce uleczyła cudowna moc modlitwy.
Ostatecznie co mi pomogło? Zmówiłam modlitwę taką do Maryi o odcięcie... Jakiś tam ona ma tytuł i przez siedem dni się ją mówi. Przysięgam, bum! Nagle po siedmiu dniach, po tych trzech miesiącach o wiele było mi łatwiej.
Przypomnijmy: Marcin Dubiel ROZSTAJE SIĘ z Lexy Chaplin po trzech miesiącach związku! "To była INTENSYWNA miłość"
Co Lexy Chaplin twierdzi o swojej "następczyni"?
Żurnalista pociągnął dalej temat, pytając Lexy o to, jaka była jej reakcja, gdy usłyszała, że Dubiel zszedł się z Natsu - inną koleżanką po fachu. Chaplin nie kryje, że początkowo nie wróżyła tej dwójce świetlanej przyszłości.
Byłam trochę zdziwiona. Nie pasowali mi do siebie wtedy, jak sobie o nich myślałam. Dzisiaj, jak widać, pasują do siebie, bo dwa lata już są razem. Na tamten moment myślałam, że dziwne. (...) Ja w związkach nie jestem za dojrzałą osobą. Z Marcinem ja byłam jakieś trzy miesiące w związku, więc to nie był jakiś... Myśmy zdążyli już na terapię pójść. Byliśmy dwa razy. Na drugiej terapii się rozstaliśmy, w gabinecie tej pani. (...) Jak byliśmy na tej terapii, to chyba ja bardziej chciałam, ale on potrzebował wymówki, żeby opuścić.
Może już jednak to życie singla wcale nie jest takie straszne w perspektywie?