Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|

Liam Payne przez lata walczył z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. W czasie największej popularności miał myśli samobójcze

47
Podziel się:

Świat muzyki nie może się otrząsnąć po informacji o tragicznej śmierci Liama Payne'a. Wokalista mocno przypłacił zdrowiem swoją spektakularną karierę i dynamiczny wzrost popularności. Kiedy wydawało się, że już wychodzi na prostą, niestety, wróciły do niego demony przeszłości.

Liam Payne przez lata walczył z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. W czasie największej popularności miał myśli samobójcze
Liam Payne próbował zagłuszyć swoje problemy, sięgając po różne (Getty Images)

Liam Payne zmarł niespodziewanie w wieku 31 lat podczas pobytu w Buenos Aires. Wokalista pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę, partnerkę, 7-letniego syna Beara Greya oraz miliony fanów na całym świecie, którzy pamiętają go jeszcze z czasów sprzed zainaugurowania działalności grupy One Direction. Występowanie w zespole cieszącym się olbrzymią popularnością wiąże się z szeregiem korzyści, ale ma również swoje ciemniejsze strony. Brytyjczyk przekonał się o tym w najbardziej bolesny sposób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odkrycie w marchewkach z Hiszpanii. Służby nie dały się nabrać

Liam Payne nie stronił od używek

Słuchacze, którzy nie wnikali w życie osobiste członków boysbandu, postrzegali ich wyłącznie jako jedno z wielu popkulturowych zjawisk, następców takich formacji, jak Take That, Backstreet Boys czy *NSYNC. Jawili się oni jako sympatyczni i utalentowani idole nastolatek wpatrzonych w nich jak w obrazek, którzy marzyli o splendorze i wielkiej muzycznej karierze. Z czasem jednak ciężar popularności stawał się nie do udźwignięcia. Wewnętrzne konflikty między chłopakami zaczęły eskalować, media coraz wyraźniej ingerowały w ich prywatność, a to, niestety, sprzyjało pogłębianiu się problemów natury psychicznej.

Liam Payne w wielu udzielanych wywiadach nie uciekał od tematu alkoholizmu, w jaki popadł w bardzo młodym wieku. Jak przyznał, napoje procentowe w pewnym okresie były dla niego najszybszą i najłatwiej dostępną formą ucieczki od ciągłej gonitwy myśli. Zaczęło się dosyć niepozornie, od zaglądania do minibaru dostępnego niemal za każdym razem podczas pobytów chłopaków w hotelach rozlokowanych w niemal każdym zakątku świata. Codzienne upajanie się trunkami weszło mu w nawyk.

Byłem [pijany] przez większość czasu, ponieważ nie było innego sposobu, aby zrozumieć, co się dzieje. Bawiliśmy się świetnie, ale były pewne momenty, w których robiło się zbyt toksycznie - wyjawił w rozmowie z magazynem "Men's Health" w 2019 r.

Piosenkarz przyznał się również do eksperymentowania z narkotykami. Używki stały się jego sposobem na przezwyciężenie ciągłego strachu, jaki towarzyszył mu przed wejściem na scenę. Liam przez lata walczył z atakami agorafobii, czyli lęku przed tłumem i przebywaniem na otwartej przestrzeni, który dla artysty estradowego jest największą zmorą.

Martwiłem się, jak bardzo sięgnę dna. Gdzie jest dno dla mnie? Nigdy byś tego nie zobaczył. Jestem bardzo dobry w ukrywaniu tego. Są pewne rzeczy, o których zdecydowanie nigdy, nigdy nie mówiłem. To było naprawdę poważne. I to był problem. Dopiero gdy zobaczyłem siebie po tym, pomyślałem sobie: "Dobra, muszę się naprawić" - powiedział trzy lata temu w podcaście "Diary Of A CEO".

Na początku ubiegłego roku Payne rozpoczął leczenie w specjalistycznym ośrodku terapeutycznym w Luizjanie. Podczas poprzednich wakacji zamieścił w sieci filmik, którym świętował swój szósty miesiąc trzeźwości. Pełen entuzjazmu wyraził poczucie odzyskania "większej kontroli nad życiem".

Liam Payne chciał targnąć się na swoje życie

Były członek grupy One Direction postanowił poruszyć wątek bezwzględnego traktowania artystów znajdujących się dopiero na początku swej drogi muzycznej i wykorzystywania ich wyłącznie do osiągania założonych celów biznesowych. Jak przyznał, nie każdy jest w stanie poradzić sobie z tak olbrzymią presją wytwórni i towarzyszących im na każdym kroku "opiekunów", którzy w rzeczywistości traktują ich jako maszynkę do zarabiania niemałych pieniędzy.

Było wiele osób z problemami ze zdrowiem psychicznym, które tak naprawdę nie otrzymywały pomocy, której potrzebowały. Myślę, że to jest duży problem w naszej branży. To dzieje się od lat 70. Wiesz, jakie są pułapki i jeśli masz tyle szczęścia, jak ja, że ​​możesz wydostać się z tej sytuacji i wrócić do poczucia normalności, to wiesz, że jest trochę inaczej - zwrócił się do redaktora miesięcznika "Men's Health".

Jeden z dziennikarzy trafnie odczytał między wierszami intencje Liama Payne'a. W końcu postanowił wprost zapytać go, czy miał kiedykolwiek myśli samobójcze.

Tak. Są pewne rzeczy, o których zdecydowanie nigdy, przenigdy nie mówiłem - szczerze odpowiedział.

31-latek dodał też, że nadużywanie alkoholu i substancji psychoaktywnych wzmagało u niego poczucie niechęci do samego siebie. Kiedy wydawało się, że odniósł już w pełni zwycięską walkę z uzależnieniami, niestety, doszło do najgorszego. Wszystko wskazuje na to, że wbrew publicznym zapewnieniom, nie wyzbył się dawnych nałogów.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(47)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Barbara
2 miesiące temu
Najpierw o Bozenie 300 posotow, teraz o nim bedzie kolejne 300, Pudel jak sie czegos uczepisz to koniec.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Kaja
2 miesiące temu
Jak go to tak stresowało to mógł odejść z branży no ale wtedy musiałby iść na magazyn i pracować za 13 funciakow na godzinę lol
N k jjj
2 miesiące temu
Tak samo jak wielu przed nim i po nim, stał się ofiarą narkotyków, w tym najgorszego ze wszystkich - alkoholu. To alkohol jest przyczyną większości morsów, gwałtów, pobić, wypadków drogowych i wszelkich nieszczęść. Uszkadza mózg. Tymczasem wielość chleje radośnie, każdy przekonany, że on umie.
coś jest
2 miesiące temu
I gdzie on teraz jest?
WWO
2 miesiące temu
Koleś, jak wielu narkusów, myli skutek z przyczyną. Łeb sprany narkotykami i alkoholem, rozregulowane przez lata wydzielanie dopaminy, zniszczona flora bakteryjna w jelitach produkujaca serotoninę, brak regularnego cyrku dnia i nocy, jetlagi, brak regularnego, zdrowego odzywiania, "zabawa" rozumiana jako prymitywne niszczenie i zużywanie samego siebie dla byle kogo, przypadkowy seks, znowu cpanie i picie... KAŻDY tak żyjący będzie miał myśli samobojcze. Prędzej czy później. Nie dlatego, że obiektywnie jest mu w życiu źle czy ma "problemy" nietypowe dla innych tylko dlatego, że jego rozregulowany mózg WSZYSTKO jako "problem" traktuje, najprostsze rzeczy. Wszystko przerasta bo pojawiają się lęki, fobie społeczne, wstręt do samego siebie, zwykłe biologiczne deficyty substancji odżywczych uniemożliwiające normalny przepływ impulsów chemicznych i elektrycznych w ciele. Wszystko męczy i przytłacza. Nie dlatego, że obiektywnie takie jest, dlatego, że takie się WYDAJE ZNISZCZONEMU MÓZGOWI!!
Nick
2 miesiące temu
Bardzo smutne. Pamiętam, jak lata temu, na samym początku ich kariery na stronach dla fanów pisali, że Liam nie ma jednej nerki i w ogóle nie pije. Tymczasem życie to zweryfikowało. Żal mi gościa.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (47)
444
2 miesiące temu
Przecież miał.dla kogo żyć
Marceli
2 miesiące temu
Świat muzyki doskonale wiedział i wie jakie kto ma perypetie życiowe, problemy itp. Tam wszyscy się znają tak naprawdę. Choć czasem toksyczna jest atmosfera. Ponad 90% przemysłu muzycznego na świecie kontrolują tak naprawdę 4 konsorcja, które w róznych państwach przejmowały i przejmują pomniejsze wytwórnie zostawiając ich nazwy
Szymon
2 miesiące temu
Rozumiem chlopaka, sam zachowuje sie podobnie stad czuje ze dni moje sa policzone :/ wszyscy ode mnie odeszli zostalem sam, z pieniedzmi autami, mieszkaniami mam niby mnostwo znajomych ale oni tylko patrza zeby cos skubnac -.- lub imprezowqc
xxx
2 miesiące temu
bez sensu po raz kolejny pochylac sie nad ludzmi ktorzy sami sie wpedzaja w problemu z dobrobytu czy slawy.Nie on pierwszy i nie ostatni a poza tym ich tworczosc nie jest mi za bardzo znana
WWO
2 miesiące temu
Koleś, jak wielu narkusów, myli skutek z przyczyną. Łeb sprany narkotykami i alkoholem, rozregulowane przez lata wydzielanie dopaminy, zniszczona flora bakteryjna w jelitach produkujaca serotoninę, brak regularnego cyrku dnia i nocy, jetlagi, brak regularnego, zdrowego odzywiania, "zabawa" rozumiana jako prymitywne niszczenie i zużywanie samego siebie dla byle kogo, przypadkowy seks, znowu cpanie i picie... KAŻDY tak żyjący będzie miał myśli samobojcze. Prędzej czy później. Nie dlatego, że obiektywnie jest mu w życiu źle czy ma "problemy" nietypowe dla innych tylko dlatego, że jego rozregulowany mózg WSZYSTKO jako "problem" traktuje, najprostsze rzeczy. Wszystko przerasta bo pojawiają się lęki, fobie społeczne, wstręt do samego siebie, zwykłe biologiczne deficyty substancji odżywczych uniemożliwiające normalny przepływ impulsów chemicznych i elektrycznych w ciele. Wszystko męczy i przytłacza. Nie dlatego, że obiektywnie takie jest, dlatego, że takie się WYDAJE ZNISZCZONEMU MÓZGOWI!!
Karolina
2 miesiące temu
On po prostu nigdy nie kochał siebie. Na pewno był ofiarą przemocy ze strony rodziny lub jakiejś dziewczyny stąd destrukcja i niechęć do siebie, a także ucieczka w narkotyki i alkohol, a po nich agresja względem partnerek i zdrady tych kobiet. Miał wiele kobiet i to pokazuje też że był zaburzony. Nie potrafił budować związku i nie wiedział czego chce z kim chce być, to były przypadkowe kobiety. W dodatku chwalił się stosunkiem ze sławna modelka która twierdzi że nic jej z nim nie łączyło intymnego a to pokazuje, że był niedojrzaly. Dziecko w ciele dorosłego. Pytanie co się stało w jego dzieciństwie, że nigdy nie dorósł. Może sukces, który go przytłoczyło, a może przemoc.
Ap12,12
2 miesiące temu
Sensu nie będzie ani w sławie ani w pieniądzach, złudzenia i iluzje pięknego życia, a kończy się to na nałogach i w rozpaczy. "Demony" zwodzą człowieka iluzjami z tego świata żeby tylko nie zwrócił się o pomoc do źródła i dawcy życia.
.......
2 miesiące temu
Cyrograf podpisuje się łatwo .. Lucy jednak zawsze się o swoją duszę upomni
Kkkk
2 miesiące temu
Miał rację wytwórnie wymagają kasy aby tylko kasa była.
Arek
2 miesiące temu
walczyl, probowal wypic wszystkie, ale nie dal rady . RIP
Bogna
2 miesiące temu
Coś ich łączy. To jest jakiś wewnętrzny ból i pustka, którą zagłuszają przy pomocy alkoholu i narkotyków. Na 1 rzut oka, mają kariery, są rozpoznawalni, podróżują, zarabiają konkretne pieniądze, ale tam gdzieś w środku wołają o pomoc. Z resztą, nie mógł otrzymać tego co chciał od tej dziewczyny, więc ją bił i ustawiał pod siebie i tak jak chciał, klasyka gatunku. Trzeba mu było pomagać, jak żył. Wziąć się za niego tego dorosłego człowieka, poszukać mu ośrodka i pozbyć się tych "demonów". Myślę, że to nie jest niemożliwe. Szkoda chłopaka.
N k jjj
2 miesiące temu
Tak samo jak wielu przed nim i po nim, stał się ofiarą narkotyków, w tym najgorszego ze wszystkich - alkoholu. To alkohol jest przyczyną większości morsów, gwałtów, pobić, wypadków drogowych i wszelkich nieszczęść. Uszkadza mózg. Tymczasem wielość chleje radośnie, każdy przekonany, że on umie.
mjngh
2 miesiące temu
Słaby charakter miał nie udzwignął dużych pieniędzy , powinien być biedny i robić na magazynie by żył
Jessica
2 miesiące temu
Dobrze, że już nie ma myśli samobójczych.