Liber i Sylwia Grzeszczak przez prawie 10 lat tworzyli jedno z najbardziej lubianych małżeństw w polskim show-biznesie. Fani śledzili ich rodzące się uczucie na scenie. Para najpierw pracowała razem nad piosenkami (wylansowali między innymi przebój "Co z nami będzie"), a z czasem stanęła na ślubnym kobiercu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liber i Sylwia Grzeszczak przyjaźnią się po rozwodzie
W ubiegłym roku muzyczny duet zaskoczył jednak fanów, informując, że podjęli decyzję o rozstaniu. W odróżnieniu od innych par zrezygnowali jednak z publicznego prania brudów. Ba, zapewnili nawet, że pozostają w dobrych relacjach, czego owocem są ich kolejne projekty muzyczne - między innymi piosenka Sylwii "Motyle".
Zarówno Grzeszczak, jak i Liber rozliczyli się już z małżeństwa w swoich nowych utworach. Ona śpiewała o witaniu poranków z kimś innym, a on o tym, że czuje się jak "samotny wilk".
Liber ma nową partnerkę?
Jak donosi serwis Świat Gwiazd, raper nie jest już ponoć samotny. W jego życiu miała bowiem pojawić się nowa kobieta. Para rzekomo ma za sobą romantyczny weekend nad polskim morzem. Informator portalu twierdzi, że zakochani bawili się w Sopocie.
Przytulali się i nie zważając na otoczenie, namiętnie całowali. Widać, że na tym etapie związku nie potrafią jeszcze utrzymać rąk z dala od siebie. Zachowywali się w taki sposób, jak robią to zakochani. To nie może być tylko przyjaźń. Przyjaźń zaczęła się już dawno temu… - zdradza źródło serwisu.
Z relacji informatora wynika, że Liber i jego rzekoma partnerka zachowywali się jak para turystów. Co ciekawe, kobieta ma przypominać Sylwię Grzeszczak.
To wysoka brunetka o prostych długich włosach i z oliwkową karnacją. W pierwszej chwili można ją pomylić z byłą żoną Libera - czytamy.
Liber nie potwierdził jeszcze tych rewelacji w social mediach i można się spodziewać, że nie nastąpi to prędko. Zarówno on, jak i Sylwia Grzeszczak stronią od epatowania prywatą. Przez niemal 10 lat trwania związku rzadko kiedy wpuszczali fanów i media do swojej codzienności.
Skontaktowaliśmy się z Liberem z prośbą o komentarz, jednak do momentu publikacji artykułu nie dostaliśmy odpowiedzi.