Pół roku temu Sylwia Grzeszczak i Liber nieoczekiwanie ogłosili, że się rozstają. Informacja była dla ich fanów dużym zaskoczeniem, ponieważ artyści uchodzili za wyjątkowo zgrany duet.
Sylwii Grzeszczak i Liberowi w odróżnieniu od wielu znanych koleżanek i kolegów z branży udało się nie prać publicznie brudów. W ciągu ostatnich miesięcy rzadko o sobie nawzajem wspominali, a gdy już to robili, to wypowiadali się z rzadkim w świecie show biznesu szacunkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W najnowszym utworze Liber śpiewa o Sylwii Grzeszczak?
Przeszło tydzień temu Marcin Piotrowski, bo tak nazywa się raper, wypuścił nowy kawałek. Jak można się było domyślić, słuchacze od razu zaczęli dociekać, że słowa piosenki "Wilk" odnoszą się do nikogo innego jak Grzeszczak.
Taka ładna i w porządku, ale już eks, od niedawna już eks. Pomyślałem, że to potrwa dłużej niż dzień czy pięć tygodni. Nie ma to znaczenia, bo czuję już, że się włączył samotny wilk (...). Już nikt nie będzie mówił mi, co mam robić, żyję jak wilk (...). Mało mam powietrza, lubię nasz dom, ale muszę wyjść, bo napisane mam "uciekać", w DNA kod - słyszymy w utworze, w którym według niektórych artysta rozlicza się z matką swojego dziecka.
Zobacz też: Liber śpiewa w nowej piosence o Sylwii Grzeszczak?! Internauci komentują: "Trochę jakby DISS NA EX" (WIDEO)
Liber ujawnia, czy zdissował Sylwię Grzeszczak
Żurnalista, w którego podcaście gościł ostatnio 42-latek, postanowił zapytać wprost, czy piosenka jest dissem na Sylwię, jak sugerują niektórzy. Liber pokusił się o całkiem obszerną wypowiedź. Ujawnił, o czym jest "Wilk", przy okazji nieco się otwierając.
I tu jest również taka historia, że zamysł tego utworu - trudno narzucać interpretację komuś - jest taki, że zwracam uwagę na naturę ludzką. Samotność w danym momencie życia nie jest niczym złym do końca. Bo w samotności czasem znajdujemy siebie, rozprawiamy się ze swoimi demonami, marzeniami. I ten pomysł wilka mi jakoś tak... Wilk czasami żyje w stadzie, ale jest też samotny wilk, który gdzieś krąży, idzie swoją drogą i szuka siebie. Myślę, że częściowo jest to pod tym względem na pewno trochę o mnie, bo ja lubię gdzieś tam poszukiwać siebie. Chociażby wędkarstwo - płyniesz na środek jeziora, jesteś na łódce i totalnie... Może wilki nie pływają na łódkach, ale może to być wilk morski - wyjaśnia zawile, by w końcu bezpośrednio odnieść się do pytania:
Ale jako to, że diss? To nie, to jestem zaskoczony, ponieważ nie ma tam nic obraźliwego dla nikogo.
I wszystko jasne?