Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej dzięki zaangażowaniu w walkę o prawa kobiet, w tym do aborcji, stała się ostatnio bardzo aktywna w mediach. Posłanka Nowoczesnej, matka trójki dzieci, głośno zwracała uwagę na to, że po wejściu w życie ustawy, zgwałcone kobiety mogłyby bać się zgłaszać policji przestępstwa. Gwałciciele pozostaliby bezkarni. Przypomnijmy: Joanna Scheuring-Wielgus: "Ta ustawa jest prezentem dla gwałcicieli!"
Posłanka zamierza dalej zwracać uwagę na dyskryminację kobiet i odbieranie im prawa głosu. Rozpoczęła od rozliczenia liderów partii politycznych. Jej zdaniem nie traktują oni kobiet poważnie. Wyjątkiem jest tylko Ryszard Petru.
To ważny głos społeczeństwa. Nas kobiet jest 52 procent, jest nas więcej, jesteśmy lepiej wykształcone, a zarabiamy o 30 procent mniej. O czym my w ogóle mówimy? Przewodniczącym mojej partii jest mężczyzna. Petru, to jedyny lider, który postawił na kobiety. Żaden z liderów nigdy nie traktował kobiet poważnie. Przykład Ewy Kopacz. Tusk ją mianował tylko po to, by posprzątała po bałaganie, który zrobili mężczyźni.