Podczas ostatniej konferencji Fame MMA włodarze organizacji zdradzili, kto zawalczy podczas 9. edycji gali i zaskoczyli fanów informacją o pozbawieniu mistrzowskiego pasa Anielę Bogusz. Przypomnijmy, że Lil Masti zdobyła go podczas walki na Fame MMA 4, podczas której walczyła z Martą Linkiewicz.
Powodem odsunięcia Bogusz od gali były rzekomo kwestie finansowe. Zdaniem organizatorów Lil Masti odrzuciła ich propozycję wynagrodzenia, której mimo licznych rozmów nie udało się wypracować w kompromisie.
Zobacz: Fame MMA: Lil Masti odrzuciła ofertę walki z Martą Linkiewicz przez zbyt niską gażę? "KŁAMSTWO"
Słowa włodarzy Fame MMA szybko skomentowała Lil Masti. W instagramowym wpisie celebrytka otwarcie zarzuciła przedstawicielom organizacji kłamstwo. W rozmowie z reporterem Pudelka Michałe Dziedzicem Aniela opowiedziała o kulisach ustalania jej gaży. Celebrytka zapowiedziała, że nie jest to jej ostatnie słowo i nie odpuszcza chęci do dogadania się. Tuż po wywiadzie w naszym studio, Lil Masti zapowiedziała, że jest umówiona na kolejną rozmowę z organizatorami gali.
Jest mi bardzo to przełknąć. To nie będzie łatwa rozmowa. Musimy zaspokoić moje potrzeby i federacji. Będzie to trudne. Byłam tam, żeby zmienić wizerunek gali.
Influencerka odniosła się również do swojej rywalki, Marty Linkiewicz. Choć kibicuje przemianie Marty, która porzuciła dawny destrukcyjny styl życia, to ciągle czuje się atakowana przez Linkiewicz. Bogusz dodała, że Marta z pewnością jest przerażona wizją walki z nią oraz nie szczędziła jej przykrych słów.
Stanęłam na jej drodze, żeby się ogarnęła! Do tej pory nie może mi tego wybaczyć. Nie byłaby w stanie mnie teraz pokonać, cały czas trenuję. Samo ogarnięcie fizyczne, to nie jest wszystko. Trzeba się ogarnąć mentalnie. Sam rozwój fizyczny nie wystarczy, jest jeszcze rozwój intelektualny - stwierdziła.
Na koniec wyraziła powątpiewanie w pewność siebie Linki.
Każdy fighter umie przegrać. Nie ma nic złego przegrać z silniejszą zawodniczką. Widocznie ma z tym problem, bo od naszej walki oczernia mnie. Ma z tym problem.
Lil Masti wie, co mówi. Sama przeszła bowiem niesamowitą przemianę i dziś zamiast sowy pokazuje klasę, a jej błyskotliwa kariera to dowód na to, że w życiu dzięki determinacji można osiągnąć wszystko.