Aniela Bogusz ma za sobą niejedno życie w internecie. Zaczynała blisko dekadę temu w duecie z siostrą jako FitDevAngel. Wówczas lansowały się na siłowniach w wulgarnych strojach. Potem Bogusz zaczęła solową karierę pod pseudonimem Sex Masterka. Tak, to wtedy powstał "hit" o enigmatycznym tytule "Poka Sowe".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lil Masti zrelacjonowała galop na koniu
Najwyraźniej Lil Masti (bo tak dziś promuje się Aniela) żałuje swojej przeszłości. Z sieci zniknęły bowiem jej teledyski z ery Sex Masterki. Obecnie 34-latka kreuje się w social mediach jako instamatka. Spieniężanie obecności swojego dziecka na świecie zaczęła jeszcze zanim Aria zdążyła się urodzić.
Nawet tak zaangażowana instamatka robi sobie jednak przerwy. Ostatnio Aniela pognała galopem na koniu, co uwieczniła na krótkim nagraniu.
Matka potrzebowała chwili szaleństwa - dopisała.
ZOBACZ: Lil Masti pokazuje, jak wygląda jej ciało po ciąży: "Plus 16 kilogramów. I mam TO GDZIEŚ!" (FOTO)
Fani podzieleni pod nagraniem Lil Masti
W komentarzach pod filmikiem zawrzało. Nie chodzi o samo szaleństwo Anieli, a o to, że postanowiła je nagrać. Zdaniem wielu internautów jazda na koniu z telefonem w dłoni to nienajlepszy pomysł.
Z telefonem na koniu?; Kochana, jakbyś spadła z konia, to kiepsko by z tobą było; Nigdy nie igraj z losem; Nierozsądne to zupełnie!; Szaleństwo szaleństwem, ale jak ma się dziecko, to inaczej powinno się podchodzić do pewnych rzeczy - piszą rozsierdzeni fani LilMasti.
Nie brakuje też obrońców. Spore grono obserwatorów wstawiło się za Anielą, tłumacząc, że ich idolka nie robi nic złego, jeżdżąc na koniu i jednocześnie nagrywając filmik do social mediów, ponieważ uprawia jeździectwo od najmłodszych lat.
Dziewczyna jeździ od dzieciaka i to widać, a każdy nagle taki ostrożny; Przecież gdyby nie umiała, to by nie ryzykowała!; Widać że wychodzi jej ta jazda, umie się utrzymać i zaufać - komentują.
Sama Aniela nie zabrała głosu.