Aniela Bogusz po medialnej batalii z włodarzami Fame MMA i skierowaniu sprawy na drogę sądową postanowiła przenieść się do konkurencyjnej federacji High League, którą założył Malik Montana. Na ten krok miała wpłynąć wyjątkowo kusząca oferta finansowa złożona Lil Masti. Według naszych źródeł jej kontrakt opiewa na prawie milion złotych, a sama Bogusz chwali się, że umowa zapewnia jej udział jeszcze w kilku walkach.
W trzeciej odsłonie gali High League Bogusz zmierzyła się z Zusje Astafiewą, którą pokonała po krwawych trzech rundach. Tego wieczoru nie odbyła się jednak walka Mateusza "Don Diego" Kubisza i Denisa "Bad Boy" Załęckiego z powodu wtargnięcia do Ergo Areny w Gdańsku pseudokibiców Lechii Gdańsk i Elany Toruń.
Chuligani rzucali krzesłami, bili się na trybunach oraz rozpylili gaz pieprzowy. Na miejscu pojawiła się policja, która starała się zapanować nad krwawą bojką, ponieważ sytuacja przerosła organizatorów. Malik Montana oraz współorganizatorzy w pośpiechu opuścili obiekt.
Zobacz: Internauci ZBULWERSOWANI odwołaniem walki na gali High League: "Ale ludzi W CHU*A ZROBILIŚCIE"
W specjalnym media roomie przebywali dziennikarze, którzy w całym zamieszaniu próbowali przeprowadzić kilka wywiadów. Pudelkowi udało się porozmawiać z Lil Masti - zawodniczka z rezerwą skomentowała awanturę.
Jest fajnie, ale jest też niebezpiecznie i nie ukrywajmy, trąci to trochę patologią. Przed chwilą latało krzesło - stwierdził nasz reporter.
Gaz jest wszędzie rozpuszczony. Policja lata w kaskach. Odwołali walkę, ale szkoda. Ale jeśli to jest niebezpieczne, wszyscy tu kaszlą - wyznała z zaniepokojeniem. Nie wiemy, co tu się może dalej stać. Trochę oczy szczypią cały czas. Po walce poszłam od razu szatni ogarnąć się i zaraz przyszłam tutaj. Gdzieś boczkiem, nie mogłam iść głównym korytarzem, bo latała policja i były awantury. Szkoda, że to idzie aż w taką stronę.
Zapytaliśmy Bogusz o kulisy zapewnienia bezpieczeństwa zawodnikom oraz mediom przez organizatorów. Celebrytka próbowała wybrnąć tłumacząc, że groźne sytuacje zależą od zestawienia zawodników, którzy mają ze sobą walczyć.
W Fame MMA też się dużo dymów dzieje, to zależy od zestawienia zawodników - stwierdziła Lil Masti.