Już za tydzień odbędzie się kolejna edycja celebryckiego mordobicia, czyli 9. edycja gali Fame MMA. Tym razem najwięcej emocji nie budzą jednak zapowiedziane starcia, lecz konflikt federacji z Anielą Bogusz, znaną lepiej jako Sexmasterka bądź Lil Masti. W skrócie przypomnijmy, że włodarze odebrali jej pas mistrzowski, tłumacząc to faktem zbyt wygórowanych oczekiwań finansowych. Do tych zarzutów Bogusz prędko się odniosła.
Na ten moment trudno wierzyć w to, że Lil Masti kiedykolwiek jeszcze dogada się z Fame MMA. Jak się bowiem właśnie okazało, Bogusz pozwała jednego z włodarzy federacji, Michała Boxdela Barona. Jak tłumaczy w opublikowanym na YouTube filmie, powodem wniesionego pozwu jest upublicznienie w jednym z filmów Fame MMA jej danych osobowych.
Zaszło to za daleko. Zostały naruszone moje dobra osobiste. Federacja popełniła bardzo duży błąd. Mianowicie ujawniła publicznie moje dane osobowe, mój adres zamieszkania, co jest czynem karalnym.
Jak dodaje, upublicznienie danych sprawiło, że nie może obecnie przebywać pod wspomnianym adresem - przede wszystkim z powodu obaw o własne bezpieczeństwo.
Nie czuję się tam bezpieczna. Obawiam się "wycieczek". Ten adres jest już w całym internecie. (...) Federacja zobaczyła ten błąd i po jakimś czasie te dane zostały wyblurowane, więc przyznali się do błędu. Ale ten adres był widoczny przez długi czas.
W drugiej części nagrania Lil Masti przyznała, że chce rozwiązać tę sprawę w "poważny" sposób, czyli właśnie przez drogę prawną.
Mam nadzieję, że federacja zastosuje się do naszych żądań o zaprzestanie podawania nieprawdziwych informacji. (...) Wierzę, że sprawiedliwość wygra, a kłamstwo ma krótkie nogi.
Co na to Fame MMA?