Lil Masti nie przestaje zaskakiwać. Wraz z początkiem roku barwna influencerka niespodziewanie ogłosiła, że spodziewa się dziecka, publikując przy okazji zmysłową sesję zdjęciową. Od tego momentu w mediach społecznościowych niegdysiejszej SexMasterki regularnie pojawiają się publikacje związane z jej ciążą. Obserwatorzy mogli podziwiać już reakcje najbliższych Anieli, którym celebrytka pokazywała test ciążowy. Nie zabrakło także filmu z badania USG, wykonanego przez Mamę Ginekolog, która jest... kuzynką Lil Masti.
Wielu internautów nie kryło swojego zniesmaczenia, twierdząc, że publikowanie zapisów z tak prywatnych momentów w sieci nie jest najlepszym pomysłem. Niesławny film z wspomnianego badania USG dziś wydaje się jeszcze bardziej kontrowersyjny, po wielkim skandalu z udziałem Mamy Ginekolog. Celebrytka pochwaliła się, że przyjmuje koleżanki poza kolejką i to w ramach NFZ, a jej słowa wywołały awanturę na całą Polskę. Niektóre sławy postanowiły stanąć w jej obronie. Do tego grona zalicza się też oczywiście Lil Masti, która tłumacząc wizyty u kuzynki, zasłaniała się płaceniem gigantycznych podatków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lil Masti relacjonuje podróż do Egiptu i oznajmia, że "utknęła w Turcji"
Zmęczona ciągłymi kontrowersjami Lil Masti postanowiła zrelaksować się za granicą. Na instagramie celebrytki pojawiła się już seria zdjęć z Egiptu. Jednak zanim influencerka dotarła na miejsce, wraz z mężem musiała zmierzyć się z pewnymi przeciwnościami losu, którymi oczywiście podzieliła się z fanami. Okazało się, że egipskie wakacje mogły zostać skrócone o dwa dni. Wszystko z powodu opóźnienia lotu z Polski do Turcji, gdzie miała nastąpić przesiadka do kolejnego samolotu.
Dolecieliśmy do Turcji i dosłownie minutę temu nam odleciał samolot. Może zdążymy, ale są takie opóźnienia, że to po prostu... za*ebiście. Przez to, że nasz lot został opóźniony, nie zdążyliśmy na lot do naszego miejsca docelowego, a kolejny mamy dopiero jutro o pierwszej w nocy, więc musimy teraz w Istanbule poszukać hotelu. Oczywiście będziemy go mieć free, ze względu na to, że tureckie linie lotnicze zawiodły (...). Kolejny lot mamy za 24 godziny i pani w okienku [mówi] do mnie, że możemy zostać na kanapach albo [pojechać] do hotelu... Dobrze, zostanę i będę tu 24 godziny siedziała... Nie, no to jest jakiś skandal. No nic, idziemy do tego hotelu - żaliła się Lil Masti.
Internauci oburzeni narracją filmu Lil Masti. Wskazują na tragedię, która ogarnęła Turcję
Zniesmaczona zaistniałą sytuacją influencerka przyznała w końcu, że i tak najbardziej cieszy się z towarzystwa swojego męża. Następnie oznajmiła zadowolona, że udało jej się przedłużyć wakacje o dwa dni, więc egipskie wakacje nie zostaną jednak skrócone. Film z przygody na tureckim lotnisku został opatrzony nieco dramatycznym tytułem "Utknęliśmy w Turcji". Internauci stwierdzili, że zważając na aktualną sytuację, usiłowanie wzbudzenia sensacji jest nie do końca na miejscu. Przypomnijmy, że w Turcji trwa stan wyjątkowy, wywołany tragicznym trzęsieniem ziemi, w którym zginęło ponad 22 tysiące osób.
Zginęło jak do tej pory 22 tys. ludzi, ponad 100 tys. rannych (...) i wjeżdża Lil Masti z clickbaitowym tytułem, żeby sobie zrobić sobie zasięgi na tragedii ludzi. Na was "influencerów" to czasami tylko napluć. Wstydu nie macie; Utknęliście w Turcji, na początku tragedia, a później macie "niezłą bekę". A czy wiecie, co aktualnie dzieje się w tym kraju i czym spowodowane są te opóźnienia? Jest stan wyjątkowy, umarło tysiące ludzi, niektórzy cały czas są pod gruzami, miasta zrównane z ziemią przestały istnieć... Myślę, że taki tytuł i filmik są zupełnie nie na miejscu w aktualnej sytuacji, tym bardziej, że był on nagrywany wczoraj...; Nie uważasz, że w obecnej sytuacji taki tytuł jest trochę nie na miejscu? Ale ważne, że się klika - pisali zniesmaczeni internauci.