O twórczości Blanki Lipińskiej powiedzieć można sporo, aczkolwiek sukcesu odmówić jej nie można. Każde kolejne literackie "dzieło" celebrytki cieszy się niezrozumiałym dla niektórych uznaniem czytelników. W czym tkwi sekret? Trudno stwierdzić, być może chodzi o erotyczną wyobraźnię Lipińskiej, która w efekcie daje powieści, jakich wcześniej na naszym rynku wydawniczym nie było. Krytycy literaccy jej nie oszczędzają, ale Blanka twierdzi, że po prostu jej zazdroszczą, a ich opinia nie ma dla niej większego znaczenia...
Sukces książek sprawił, że Lipińska postanowiła nakręcić też film. Premiera "365 dni" jest już za nami, a więc są też i pierwsze recenzje. Podsumowując je, nietrudno stwierdzić, że z wybitnym dziełem nie mamy tutaj do czynienia. Jakub Żulczyk stwierdził, że lepsze filmy oferuje Pornhub i to przynajmniej za darmo. Innych oburza natomiast ukazane w filmie "fantazjowanie o gwałcie".
W końcu więc głos postanowiła zabrać sama zainteresowana, czyli autorka "365 dni". W nagranym na InstaStory wywodzie odpowiada na krytykę, po raz kolejny tłumacząc, że w żadnym stopniu się nią nie przejmuje. Co więcej, sugeruje, że krytycy filmowi wypowiadający się o jej filmie prawdopodobnie wcale nie mają odpowiedniego fachu w tej dziedzinie, gdyż w Polsce nie ma zbyt wielu filmów erotycznych, co za tym idzie, w kraju nie ma specjalistów od erotyków...
Krytycy, krytykami, tylko że my nie robiliśmy tego filmu dla krytyków, tylko dla fanów. Robiliśmy go dla ludzi. To, że się komuś nie podoba ten film… No cóż, ja wciąż nie rozumiem, zadawałam to pytanie parę razy na wywiadach u "specjalistów kinowych": kim jest krytyk? Wiecie, krytyk to jest ktoś, kto zna się na danej dziedzinie. Z tego co wiem, w Polsce nie mamy dobrobytu filmów erotycznych. W ogóle na świecie nie ma dobrobytu filmów erotycznych! Więc jak ktoś jest specjalistą od erotyki, to chciałabym wiedzieć, kto to, bo faktycznie zdanie takiego człowieka by się dla mnie liczyło. Natomiast bardzo wam dziękuję kochani za to, że ucieracie nosa tym wszystkim krytykom, okazując wsparcie tym, że film się wam podoba. Czymże, kimże są krytycy w odniesieniu do milionów fanów? - rozważa Blanka.
Zgodnie z głęboką refleksją Blanki, krytyk filmowy nie może wypowiadać się na temat ekranizacji "365 dni", gdyż jest to erotyk. W celu wyjaśnienia pragniemy zauważyć, że erotyk to też film...