W ostatnim czasie w małżeństwie Hanny i Tomasza Lisów nie układało się chyba najlepiej. Kilka lat temu dziennikarz wspierał publicznie żonę w koszulce z hasłem "Haniu jestem z ciebie dumny". Dziś w ogóle nie komentuje sukcesów i porażek partnerki. Podobno celebryckie zapędy Hani nie spodobały się Tomkowi, który wolałby, żeby jego żona zajmowała się poważniejszymi rzeczami. Para do tej pory nie komentowała doniesień o kryzysie. Życzliwi "znajomi" uspokajali kolorowe magazyny, że Tomasz i Hania borykali się wprawdzie z problemami rodzinnymi, ale nadal mieszkają razem. Jak wyglądały relacje między nimi można było zobaczyć podczas rodzinnych obiadów.
W tabloidach od ponad roku pojawiały się informacje, że małżeństwo nie mieszka już razem. W kawalerce "króla wizualizacji" Łukasza Jakóbiaka, dziennikarka zdementowała plotki o rozstaniu. Lisica wyznała, że z mężem spędzają coraz mniej czasu, ponieważ na co dzień jest zbyt zajęta pracą na planie swojego programu:
Rzeczywiście było tak, że ja kręciłam bardzo intensywnie Bez planu do października, była po drodze choroba Tomka mamy, a potem śmierć - tłumaczy. _**Rzeczywiście lato spędziliśmy osobno i tyle, a wokół tego powstało 168 tysięcy teorii spiskowych.**_
Źródło: 20mŁukasza/x-news