Na początku tygodnia raperka Cardi B obchodziła swoje 29. urodziny. Naturalnie tak wielkie święto nie mogło przejść w mediach bez echa. Artystka zorganizowała huczną celebrację ważnej dla siebie daty, na którą zaprosiła największe nazwiska w branży. Na liście gości znaleźli się m.in. Megan Thee Stallion, Chainz, Chance the Rapper no i rzecz jasna Offset, małżonek jubilatki, z którym ta "odgrywała" intymne sceny na samym środku parkietu, czym następnie pochwaliła się w sieci.
Mimo obecności tylu znamienitych nazwisk pod jednym dachem bezkonkurencyjna w ściąganiu na siebie uwagi prasy ponownie okazała się Lizzo. Słynąca z propagowania szeroko pojmowanej "ciałopozytywności" artystka wystąpiła na urodzinowym przyjęciu Cardi B w całkowicie przezroczystej sukni do ziemi uszytej z siatki lawendowych kryształków. Pod ostrzałem fleszy niemal każdy zakamarek figury gwiazdy wystawiony został na publiczny widok. Sądząc jednak po radości wymalowanej na twarzy Lizzo, takie było właśnie zamierzenie odważnej stylizacji.
W razie gdyby zdjęcia paparazzi okazały się niewystarczające, Lizzo zamieściła swoją własną relację z imprezy na Instagramie. Na próżno szukać tam jednak zdjęć uśmiechniętej piosenkarki zasiadającej przy stoliku ze znajomymi. W znacznej mierze przeważają zbliżenia na obciągniętą fioletową siatką pupę i nagrania popisów twerkowania.
Choć w sekcji komentarzy pod wpisami gwiazdy zaroiło się od wyrazów uznania dla jej odwagi i wyczucia stylu, na komentujących imprezę portalach internauci byli już zdecydowanie mniej pobłażliwi.
Przykre. Nie ma nic innego do zaoferowania poza obnażaniem się; Gdyby nie była celebrytką, aresztowano by ją za chodzenie nago po ulicy; Lizzo, to nie OnlyFans - pisali wyraźnie zniesmaczeni użytkownicy sieci.
A Wam, jak podoba się stylizacja Lizzo?
Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki. Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!