Magdalena Kuta podbiła serca polskiej widowni dzięki roli Leokadii Paciorek w "Ranczu". W hitowym serialu TVP aktorka wcieliła się powściągliwą księgową, która zakochała się w słynącym z knucia intryg oraz talentu politycznego Arkadiuszu Czerepachu. I o ile dopiero kreacja aktorska "Lodzi" zapewniła jej rozpoznawalność oraz wzięcie w branży, warszawianka już wcześniej mogła poszczycić się bogatym emploi: ma na koncie występy w takich produkcjach jak "W biały dzień", "Seksmisja" czy "Cisza".
Aktorce przez większość kariery powierzano role drugoplanowe i epizodyczne, jednak w każdej z nich, oprócz niewątpliwego talentu aktorkę, wyróżniały jej charakterystyczne, ciemnorude loki, które długo były jej znakiem rozpoznawczym. Aż do teraz...
Gwiazdy "Rancza" nie dostaną tantiem od Netfliksa: "Ciekawe, czy aktorom amerykańskim też nie płacą"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na fali popularności 65-latce zaoferowano jedną z głównych ról w netfliksowym serialu "Gang Zielonej Rękawiczki", na potrzeby której Kuta zmieniła się nie do poznania. Gwiazda "Rancza" wcieliła się w Zuzę, członkinię trzyosobowego tytułowego gangu, który musi ukryć się przed policją w domu opieki. Oprócz Kuty głównymi bohaterkami są również Małgorzata Potocka, która zagrała Kingę, a także Anna Romantowska - Alicja. Magdalena nie tylko wróciła do naturalnego, siwego koloru włosów, ale też ścięła je na krótko. Nowa fryzura dodała bohaterce charakteru i potrzebnego do tej roli pazura.
Jak Wam się podoba odmieniona "Lodzia" z Rancza?