Kilka dni temu znana influencerka Fagata zaszokowała swoich fanów, gdy opowiedziała na InstaStory, co dzieje się w domu kontrowersyjnego Kamerzysty, który wraz ze swoją ekipą nagrywa popularne filmiki na YouTube. Celebrytka uciekła z willi, którą wynajmuje jej niedoszły chłopak, ogłaszając przy tym, że wykorzystuje on bardzo młode dziewczyny, manipuluje nimi i seryjnie zdradza. Ujawniła też inne patologie, które wśród jego znajomych wydają się być normą.
W odpowiedzi Kamerzysta wrzucił wideo, na którym mocno zdenerwowana Fagata rozbija szklany stół w domu i nazywa go pedofilem. Próbował przy tym przekonać swoich widzów, że wyznania influencerki nie są wiarygodne, bo ma ona problemy psychiczne.
Po tym, gdy skandal rozgrzał do czerwoności polski internet, coraz więcej dziewczyn zaczęło opowiadać o swoich traumatycznych wspomnieniach z Kamerzystą. Kilka mocnych słów na temat afery nagrał też osławiony Lord Kruszwil, który swego czasu wylansował Kamerzystę, ale nie współpracuje z nim już od roku.
Jestem winny wam wyjaśnienia, co do zakończenia mojej współpracy z Kamerzystą. W tym momencie, gdy sprawy zaszły tak daleko, czuję, że nie mogę milczeć. Po rozmowie z jedną ze stron tego zamieszania, czyli Agatą, uświadomiłem sobie, że od roku absolutnie nic w zachowaniu Kamerzysty nie zmieniło się - wyznał.
YouTuber stwierdził, że 28-letni Kamerzysta zawsze świetnie manipulował otoczeniem.
Fakt doskonałej umiejętności manipulacji w internecie nie powinien go czynić bezkarnym. W jego filmie widzimy jedynie smutne oczy i powtarzające się frazy typu "Nie spodziewałem się tego po Tobie", które maja wywołać współczucie u widowni. Po raz kolejny próbuje zrobić ze swojej widowni idiotów... - dodał.
Kruszwil wytknął byłemu koledze, że tak naprawdę zupełnie nie wytłumaczył się z tego, co zarzuca mu Fagata.
Kamerzysta na początku filmu zapewnia, że ustosunkuje się do absolutnie wszystkich zarzutów, które stawiała mu Agata, a w swoim filmie odnosi się tylko do jednego. Czyżby próbował przysłonić fakt nieumyślnego spowodowania śmierci psa, znęcania się fizycznego nad byłą dziewczyną oraz oszustw? Czyżby chodziło o to, że zdrada nie jest karana więzieniem a reszta już tak? Nie zamierzam tu w żaden sposób atakować Agaty, ponieważ nie jest niczemu winna - zdradził.
Influencer twierdzi, że Kamerzysta (Łukasz Wawrzyniak) ma toksyczny wpływ na współpracowników i znajomych oraz nadużywa narkotyków.
Kamerzysta 14 stycznia o godzinie 10:00 ma sprawę w Sądzie Rejonowym w Szczecinie właśnie za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków, a dokładnie pod pływem tak zwanego mefedronu. Muszę się tam niestety zjawić jako świadek. (...) To był właśnie jeden z powodów zakończenia naszej współpracy, ponieważ nie chciałem dłużej dawać się namawiać na branie czegokolwiek, cieszę się, że odszedłem z tej patologii - dodał Kruszwil.
YouTuber przyznał też, że widział jak Kamerzysta znęca się nad swoją była dziewczyną.
Nie mogłem momentami patrzeć na to, w jaki sposób Kamerzysta traktuje swoją dziewczynę. Przez cały okres naszej znajomości zdradzał ją i wyżywał się na niej fizycznie. To, co wtedy czułem, patrząc na to, było bardzo dziwne i nie do opisania. Totalnie nie wiedziałem, jak na to zareagować. Z jednej strony powinienem wtedy zawiadomić policję, ale z drugiej strony zadałem sobie pytanie, czy to na pewno będzie w porządku, żeby wsypywać kolegę - wyznał.
Myślicie, że po tym wszystkim Łukasz Wawrzyniak dalej będzie idolem dla ponad miliona nastolatków, które śledzą go na Instagramie?