Zgodnie z ideą show "Love Island" uczestnicy muszą dobierać się w pary, inaczej, jako single, ryzykują bilet powrotny do Polski. Szansę na zmianę dotychczasowych decyzji dostają podczas "ceremonii przeparowania". W środowym odcinku jedynego niespodziewanego wyboru dokonał Mika, który zrezygnował z "budowania relacji" z samozwańczą gwiazdą disco polo, Nicki.
Uczestniczka, która weszła do "Love Island" niedawno, pierwsza wybrała pochodzącego z Armenii 28-latka. Stało się to jednak po tym, jak Mika "zerwał" z Kornelią. Wydawało się, że jego relacja z podróżniczką zmierza w dobrą stronę, jednak chłopak niespodziewanie ogłosił jej, że nie widzi ich przyszłości po programie, dlatego nie chce kontynuować związku na wyspie. Widać było, że Kornelia mocno przeżyła odrzucenie, a dodatkowo w kolejnych dniach spotkało ją kolejne miłosne rozczarowanie, kiedy Mundek postanowił "nie robić jej nadziei" i rozpoczął zaloty do Alicji.
Tymczasem relacja 28-latka z Nicki zdążyła rozpaść się, zanim na dobre się zaczęła. Gwoździem do trumny była odwołana randka pary, która nie doszła do skutku w związku z zachowaniem "piosenkarki", która przeżyła załamanie nerwowe, kiedy nie mogła rozczesać włosów. Produkcja przyznała wtedy "prawo do randki" innej parze, a Mika z trudem ukrywał swoje rozgoryczenie.
Zaloty Mikołaja do Nicki już wcześniej zresztą dziwiły widzów - chłopak zapewniał, że ceni w dziewczynach naturalność, a "gwiazda" disco polo nie robi tajemnicy ze swojego zamiłowania do medycyny estetycznej. Kornelia z kolei uchodzi za najbardziej naturalną uczestniczkę. Dziewczyna postanowiła wytknąć mu ten fakt, gdy Mika nieoczekiwanie podczas przeparowania ponownie postawił na 24-latkę z Miłomłyna.
Mogłeś Nicki wziąć, nie mnie. Nie będę już miała do ciebie jakiejś empatii takiej jak wcześniej. No cóż, czekam na nowego uczestnika, zobaczymy, a jak nie, to pojadę do domu - wyparowała.
Wyraźnie zaskoczony Mika pytał, czy w takim razie nie chce spróbować ponownie i przyznał, że być może pospieszył się, kończąc wcześniej relację z nią.
Naprawdę cię lubiłam i źle się czułam w środku. Mówiłeś, że lubisz naturalne laski, a tutaj totalny kontrast. Jesteś hipokrytą. Chciałeś zapomnieć o mnie, chciałeś nową d*pę, super, nie wyszło i teraz lecisz do mnie. Ja tak się nie lubię bawić - odpowiedziała stanowczo, wyraźnie dając do zrozumienia 28-latkowi, że nie jest już nim zainteresowana.
Trzeba przyznać, że to dość nietypowe zachowanie na Wyspie Miłości, gdzie uczestnicy zrobią wszystko, by tylko pozostać w programie. Wcześniej widzowie surowo ocenili Mikołaja, który po upokorzeniu przez Oliwię ochoczo ponownie przyjął ją w swe ramiona.
Tym razem pod adresem Kornelki posypały się same komplementy.
Jak ja tę dziewczynę szanuję! I ten Mika jąkający się, coś pięknego.
Brawo Kornelia! W końcu kobieta, która ma szacunek do siebie i także do innych osób.
Liścia powinna mu dać, a nie drugą szansę - komentowali.
Myślicie, że Kornelii uda się jeszcze znaleźć miłość na wyspie?