W swoim szczytnym założeniu "Love Island. Wyspa Miłości" miała złączyć w pary serca zabłąkanych w życiowym labiryncie młodych ludzi, którzy zgodzili się na udział w show spragnieni ciepła drugiej osoby w te mroźne, jesienne dni. Zagraniczne edycje popularnego formatu udowodniły jednak, że znaczna większość uczestników zgłasza się do programu, marząc o zwiększeniu liczby obserwatorów na Instagramie i płynących z tego kontraktach reklamowych. Rychłe rozstania następujące po zakończeniu zdjęć można więc uznać za swego rodzaju "prawo natury".
Zobacz: Pierwsze rozstanie uczestników "Love Island"! "ZABLOKOWAŁA mnie na Instagramie. Jest mi przykro"
Idąc w ślady Łukasza i Alex, oficjalne zakończenie swej miłosnej relacji obwieścił światu właśnie Maciej, który do niedawna zakochany był po uszy w Oliwii. Zdaje się, że finalista pierwszej edycji polskiej "Wyspy Miłości" nie mógł (mimo wcześniejszych zapewnień) przeboleć faktu, że jego partnerka ma doświadczenie w pozowaniu przed aparatami w "stroju Ewy".
Nie lubię czegoś udawać. Nie będę udawał, że między mną a Oliwią jest wszystko dobrze. Rozstaliśmy się kilka dni temu. Z czyjej winy? Może trochę bardziej z mojej, bo ciężko mi było pogodzić się z przeszłością i nie potrafiłem o tym spokojnie porozmawiać. Każde z nas poszło w swoją stronę i trzymam za nią kciuki! To wspaniała kobieta, ale nie byliśmy sobie pisani - tłumaczy młodzieniec, który jeszcze chwilę temu twierdził, że "nic nie jest w stanie go rozdzielić z jego ukochaną".
Przypomnijmy: Rozmarzony Maciej z "Love Island" zachwyca się Oliwią: "Nie znam BARDZIEJ SZCZEREJ osoby niż ta pani. Jest warta WSZYSTKIEGO"
Trzeba jednak przyznać, że Maciej zdobył się na odrobinę szczerości, która stanowi miłą odmianę dla sztucznie konstruowanej sielanki, którą parka próbowała nam sprzedać od kilku tygodni. Rajdowiec przyznał, że dzieli się swoim rozstaniem w mediach społecznościowych, ponieważ znakomicie zdaje sobie sprawę z faktu, że większość jego obserwatorów jest zainteresowana losami "Macieja i Oliwii", a nie samego "Macieja".
Dlaczego Wam to mówię? Bo większość z Was jest tu dla nas, a nie dla mnie. Chciałem być z Wami szczery. Biorę to na klatę i idę dalej! - czytamy w instagramowym wyznaniu.
Czy medialna kariera Macieja i Oliwii zakończy się wraz z ich romansem?