Trzecia edycja Love Island powoli dobiega końca. Już w najbliższą niedzielę okaże się, kto wygra 100 tysięcy złotych. W czwartkowym odcinku program opuściła ostatnia para przed finałem.
O tym, kto ma odpaść "na ostatniej prostej" zadecydowali uczestnicy tuż po tym, jak widzowie wyrzucili Angelę i Arsena.
Przypomnijmy: "Love Island". Odpadła pierwsza para przed finałem! Widzowie oburzeni "pożegnalnym" komentarzem uczestniczki. "Ale tupet!"
Czarek i Ania, którzy są sparowani od niedawna (i właściwie dlatego, że Stella odrzuciła zaloty Cezarego), wskazali do odejścia Piotra i Stellę, nie podając żadnego rzeczowego argumentu. Taką samą decyzję podjęli Caroline i Mateusz oraz Waleria i Piotrek.
Sugerowaliśmy się tym, że od jakiegoś czasu ta para cofa się, a wszystkie inne idą do przodu, sorry ziomuś - mówili, uzasadniając swój wybór.
Piotr i Stella wybrali Anię i Czarka, ale nie miało to już znaczenia, bo i tak przegrali z większością. Opuszczając willę, zgodnie stwierdzili, że są wdzięczni, iż w programie znaleźli siebie. Tymczasem reszta świętowała wejście do finału.
W komentarzach na oficjalnym profilu instagramowym Love Island zawrzało. Widzowie są zdania, że decyzja pozostałych uczestników była niesprawiedliwa.
"Jedyna szczera, prawdziwa para odpadła"," Szkoda ich, raczej Ania z Czarkiem powinni wychodzić", "Taktyczna zagrywka pozostałych par", "Eliminacja konkurencji", "Ania cały sezon się ślizga i jest w finale", "Czarek i Ania nie zasłużyli na finał!", " A Waleria znowu się śmiała, jak typowali Stellę i Piotra... Wrr", "Pozbyli się konkurencji, taka prawda" - piszą internauci.
Też jesteście rozczarowani?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!