Od kilku tygodni na antenie Polsatu emitowana jest już 5. odsłona "Love Island". W nowej edycji uwielbianego przez Polaków programu od pierwszego odcinka wprowadzone zostały pewne zmiany i urozmaicenia - drugie połówki wybierane były przez uczestniczki, a nie uczestników, ponadto pod koniec parowania do grupy dołączyły dwie dodatkowe kobiety.
Mimo kilku zmian w zasadach liczba kontrowersji i poziom emocji, które wzbudza każdy odcinek programu, pozostały bez zmian. Zarówno w "Love Island", jak i bliźniaczym "Hotelu Paradise" rodzą się konflikty, co budzi największe kontrowersje.
Tym samym na celowniku większości widzów "Love Island" znalazła się właśnie Ania Woźniak. Uczestniczka jest krytykowana za zachowanie względem Włodka, który jest nią zainteresowany, podczas gdy dziewczyna nie traktuje go poważnie i bawi się jego uczuciami. Ostatni odcinek był jedynie gwoździem do trumny - z programem pożegnali się Julia i Daniel, podczas gdy Ani udało się przetrwać eliminacje. Widzowie niemalże kipieli ze złości po ogłoszeniu wyników:
Nie wierzę, że Ania się znów prześlizgnęła; Słabo, że Julia odpadła, a Ania nadal w programie jest; Wywalcie tę Ankę, bo nie wytrzymam; Ania do domu - grzmieli.
Niemalże pod każdym instagramowym wpisem na profilu show pojawia się masa negatywnych komentarzy skierowanych pod adresem Ani:
Najbardziej toksyczna osoba z wszystkich edycji; Nie mogę jej już słuchać; Anka jest żałosna; Boże, Anka kobieto, ty irytujesz całą Polskę; Zachowanie Anny – dramat. Powinna odpaść; Totalne dno - piszą zdenerwowani użytkownicy.
Swoje trzy grosze do publicznej dyskusji dorzuciły także znane w mediach "osobistości". Rosnące grono zwolenników pozbycia się Ani z "Love Island" zasiliła jej imienniczka, która brała udział w pierwszej edycji "Hotelu Paradise":
Anka OUT - pisała Ania Adamczyk.
O ogromnych emocjach związanych z całą sytuacją wspomniała także Ola Tomala biorąca udział w poprzednim sezonie polsatowskiego programu, stwierdzając, że "Nie ma nerwów na oglądanie...".
Zgadzacie się z uwagami internautów?
Pulpety ocieplają wizerunek Królikowskiego oraz StingGate na Wiktorach