Ewa i Tomasz Lubertowie od pół roku prowadzą fundację Luberty pomagają. Niestety nie wszyscy są tak skłonni do pomocy innym jak oni, na co jakiś czas temu narzekała żona gitarzysty. Ewa zamieściła wpis, w którym ujawniła, że niektórzy zadeklarowali swoją pomoc, jednakże w momencie, gdy dowiedzieli się, że nie wiąże się ona z obecnością dziennikarzy, nie wywiązali się z obietnicy.
Na evencie Lubertów połączonym z pokazem Patrycji Kujawy Tomek postanowił trochę ponarzekać na trudy, z jakimi wiąże się prowadzenie tego typu przedsięwzięcia:
Gdybym wiedział, ile pracy wymaga, to nie wiem, czy bym się podjął - stwierdził.
Współczujecie?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.