Nie da się nie zauważyć, że w polskim światku dziennikarskim w ostatnich tygodniach sporo się dzieje. Wszystko oczywiście za sprawą zmian w przejętej przez nowych rządzących Telewizji Polskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukasz Nowicki kończy przygodę z "Postaw na milion"?
W niedzielę w sieci pojawiła się informacja, że rewolucja nie ominie także "Postaw na milion", a właściwie prowadzącego format - Łukasza Nowickiego. Według ustaleń jednego z tabloidów 50-latek rozważa "rezygnację z teleturnieju".
Zaraz wchodzimy na plan "Postaw na milion" z Nowickim. On nie jest pewny swojej przyszłości w TVP i może to być ostatnia edycja z nim jako prowadzącym - cytuje swojego informatora Shownews.pl.
Nowicki chce ponoć odejść, zanim zostanie zwolniony.
Odszedł już z "Pytania na śniadanie" i przebąkuje, że raczej odetnie się od stacji i odejdzie po wiosennej ramówce. Na razie nie ma alternatywy na jego miejsce, więc bez problemu Nowicki może nagrywać kolejne odcinki, jednak przy tych wszystkich zmianach chce się zabezpieczyć, żeby nie zostać zwolnionym. Trudniej szuka się nowej pracy jako bezrobotny - stawki są wtedy niższe - czytamy.
Łukasz Nowicki reaguje na doniesienia tabloidu. Stanowcze słowa
Do owych rewelacji zdążył odnieść się sam zainteresowany. Mimo urlopu w północnych Włoszech Łukasz opublikował na Instagramie post, w którym zdradza, jaka jest prawda.
Nartki w Dolomitach... Miło, słonecznie, rodzinnie... - zaczyna pod zdjęciem z górami w tle i szybko przechodzi do sedna:
Krótka przerwa w schronisku, zaglądam do netu i taka niespodzianka: "Łukasz Nowicki chce odejść z "Postaw Na Milion". Szybkie sprostowanie. Nie chcę rezygnować z programu, który uwielbiam. Dopóki producenci będą widzieli mnie w roli prowadzącego, z zaszczytem i radością będę pełnił tę funkcję! Ściskam Was mocno! - pisze, dla podkreślenia dodając takie hasztagi jak m.in. "kłamstwo" czy "plotki".
Prezenter mógł liczyć na szereg ciepłych słów od fanów.
Uff; Producenci widać jednak lubią zmiany... Tęsknię za Panem i Gosią O. Pozdrawiam; Inni zawsze wiedzą lepiej. Dobrego wypoczynku życzę - czytamy.
Też odetchnęliście z ulgą?