Wydawać by się mogło, że dbanie o zdrowie psychiczne od dawna nie jest już tematem. Tymczasem okazuje się, że nadal trafiają się jednostki, według których udanie się po pomoc do psychologa lub psychiatry to sprawa "uwłaczająca godności", a już w szczególności godności męskiej. Swoimi przemyśleniami w tym temacie postanowił niestety podzielić się Łukasz Płoszajski, którego kojarzyć możecie z roli Artura Kulczyckiego w Pierwszej Miłości. Serialowy aktor i samozwańczy "haker umysłów" zapragnął wytłumaczyć swoje niedawne słowa na temat "kryzysu męskości" objawiającego się jego zdaniem mężczyznami w rurkach. Tyle że zamiast spróbować wyjaśnić zawiły tok rozumowania, jeszcze bardziej się pogrążył.
W rozmowie z Plejadą Płoszajski podaje przykłady zachowań, na których, jego skromnym zdaniem, cierpi szeroko pojmowana "męskość". Na liście znajdziemy oklepane już pomstowanie na zniesienie obowiązkowej służby wojskowej, ale też i takie nowości jak korzystanie z diet, czy nawet pomocy psychologa.
Ilu mężczyzn odbywa służbę wojskową, a ilu mdleje na widok krwi? Wystarczy wejść do jakiejkolwiek dyskoteki, żeby przekonać się, że większość mężczyzn nie potrafiłaby poprowadzić partnerki w walcu, o tangu nie wspominając. Mężczyźni na dietach, u kosmetyczek, u psychologów - czytamy z niedowierzaniem.
Jakby tego było mało, Płoszajski zaznacza, że jest jednocześnie tolerancyjny dla modelów męskości innych od tego, który sam reprezentuje. W końcu mógłby tłuc facetów w rurkach, a wspaniałomyślnie tego nie robi.
Ja przecież ich toleruję, gdyby było inaczej, zachowywałbym się agresywnie niczym narodowcy, którzy przejawiają przemoc np. wobec środowiska LGBT, któremu ja osobiście bardzo kibicuję - przekonuje "mentalista".
Żeby było jeszcze śmieszniej, Płoszajski przyznaje, że swój "ideał mężczyzny" zaczerpnął z zamierzchłych czasów, a dokładniej czasów jego babki, która, a jakże, była rzekomo szlachcianką.
Moja babcia powtarzała, że mężczyzna powinien być trochę ładniejszy od małpy i ja się z nią całkowicie zgadzam, ale moja babcia pochodziła ze szlacheckiej rodziny i z przedwojennej Polski. Kiedy popatrzymy na zdjęcia z tamtych czasów (...), zobaczymy ludzi, którzy mają klasę i szyk.
Może Łukaszowi pomogłyby okulary na depresję od Bożeny Dykiel? Coś nam się wydaje, że mogliby się w tym temacie świetnie dogadać...
Przypomnijmy: "Dzień dobry TVN". Bożena Dykiel obwinia za depresję "bogaczy, którzy chcą nami rządzić": "ZASTRASZAJĄ NAS I LOCKDOWNUJĄ"
Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!