Przed paroma dniami pokazaliśmy Wam, jak to 76 letni miliarder Józef Wojciechowski zasłaniał twarz przed wścibskim obiektywem na zdjęciu ze swoimi najbliższymi - 28-letnią Patrycją Tuchlińską i ich wspólnym synkiem. Dość niezręczną scenkę uwieczniono w trakcie rodzinnego pobytu w Rumunii. Niestety, wszystko, co dobre, kiedyś się kończy, i tak też wakacje na południu Europy należało wreszcie przerwać. Koniec urlopu nie oznaczał jednak końca przyjemności dla Tuchlińskiej, która rozpieszczała się nawet podczas drogi powrotnej do domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Patrycja Tuchlińska wylatuje z Rumunii na pokładzie prywatnego odrzutowca
Jak mogliśmy się spodziewać, Pati wraz z resztą wesołej ferajny wracała na polską ziemię w iście światowym stylu. Fani aspirującej influencerki zostali uraczeni widokiem z płyty lotniska, na którym stał - a jakże – zaparkowany prywatny odrzutowiec. Przy wejściu do samolotu na pasażerów już czekała stewardessa gotowa ugościć nawet najbardziej wymagających podróżników. Na czele grupy stanął synek Tuchlińskiej prowadzony za rękę przez kilkunastoletniego na oko blond chłopaka. Niestety nie możemy być pewni, czy chłopcy są ze sobą spokrewnieni, czy może nastolatek należy do zaprzyjaźnionej z Wojciechowskim rodziny.
Już w przestworzach Tuchlińska delektowała się szampanem, o czym też nie zapomniała poinformowała nas na Instagramie. Towarzystwa dotrzymała jej inna kobieta. Chwilkę później mogliśmy już podziwiać, jak Patrycja maszeruje przez hotelowe lobby jak co najmniej po wybiegu. Partnerka miliardera miała na sobie dwuczęściowy zestaw w kolorze kanarkowej żółci, pod jej pachą zwisała natomiast bielutka torebka na krótkim pasku.
Przypomnijmy: Patrycja Tuchlińska pozdrawia z luksusowego hotelu. Internautka: "Żeby chociaż pani na to zarobiła". Jest odpowiedź
Tak się żyje w wielkim świecie?