Tegoroczne preselekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji wywołały ogromne emocje. Były zacięte dyskusje między fanami, konflikty wśród kandydatów na reprezentanta Polski i spekulacje na temat tego, kto faktycznie zasłużył na wyjazd do Malmö. Zgodnie z porannym przeciekiem, na Eurowizji pojawi się Luna, czyli Aleksandra Wielgomas.
Mateusz Szymkowiak na samym początku zapowiedział artystce, że w najbliższym tygodniu będzie zapraszał kandydatów do reprezentowania Polski w konkursie w Malmö na wywiady, jednak to ona miała pójść na pierwszy ogień. Luna opowiedziała, czym jest dla niej konkurs oraz sama praca przy tworzeniu muzyki. Nagle do studia weszła Marta Piekarska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Luna została wkręcona przez TVP
Potwierdziły się spekulacje fanów Eurowizji. Do Malmö pojedzie Luna z piosenką "The Tower". Podczas rozmowy Mateusz Szymkowiak zaprosił do studia szefową polskiej delegacji Eurowizji. To ona poinformowała artystkę, że wystąpi na wielkiej scenie.
Luna, ty tak pięknie opowiadasz o tej swojej pasji, muzyce i wszystkim. Ja czuję ogromne wzruszenie, tym bardziej jestem wzruszona móc przekazać ci pewną wiadomość. Jesteś gotowa? Kochana, to ty jedziesz na Eurowizję reprezentować Polskę. Brawo. Ogromnie się cieszymy - przekazała Marta Piekarska.
Luna momentalnie zamarła i nie mogła uwierzyć w to, co się właśnie stało.
Naprawdę? Ale mnie wkręciliście. Dostałam prawie zawału, tak mnie wszyscy wkręcacie - mówiła rozemocjowana.
Prezenter TVP zaproponował, aby ponownie usiedli na kanapie i porozmawiali o tym, jak artystka czuje się po ogłoszeniu takiej nowiny. Niczego się nie spodziewała.
Nie, jeszcze ty powiedziałeś, że od poniedziałku do piątku i sobie myślę "nie ma szans". O matko. Jedziemy, już mam energię i jedziemy. Zaczynamy robić show. Już dzwonię do ekipy i wymyślamy występ - przyznała Luna.
Będziecie jej kibicować?