W minionym odcinku "Hotelu Paradise" Ania i Blondino musieli wybrać kolejne dwie osoby, które będą "zagrożone", co wzbudziło spory niepokój u reszty uczestników.
Jak można rozważać między mną a jakąś Martą?! - oburzała się Marietta po rozmowie z Blondinio.
Taki cwaniak z niego wychodzi - wtórowała jej Viola.
Z kolei Chris w rozmowie z kolegami przyznał, że między nim a Mariettą robi się bardzo poważnie.
Powiedziałem Mariecie, że chcę z nią być po programie… Wczoraj mówiła, że gdyby nie to… (wskazał na kamery kamery), to już byśmy mieli seks. Ona jest gotowa – wyznał.
Po nocy namysłu Blondinio wybrał Martę jako osobę zagrożoną, a Ania wskazała Maćka. Później odbył się quiz, w którym osoby niezagrożone musiały odpowiadać na pytania dotyczące życia pozostałych uczestników. Największą wiedzą wykazała się Marietta, co sprawiło, że wygrała niecodzienną nagrodę… Pod koniec dnia musiała zdecydować, która z zagrożonych osób opuści program.
Zobacz też: "Hotel Paradise": Program DOBROWOLNIE opuścił Łukasz! "Wolałem odpaść na własnych zasadach, niż przez osoby, którym sprawiłoby to satysfakcję"
Atmosfera w hotelu zrobiła się bardzo napięta. Marta rozpłakała się, bo była pewna, że to ją wskaże Marietta. Zadłużony w niej Maciek stwierdził, że porozmawia z Adamem, by ten wpłynął jakoś na Mariettę. Te nieudolne podchody i zabawa w głuchy telefon tylko ją rozzłościły.
Zawiodłam się na Adamie - powiedziała Marietta Martynie. Tak najchętniej to bym wyrzuciła Maćka - dodała poirytowana.
Finalnie Marietta wybrała Martę i to ona musiała opuścić "Hotel Paradise". Niepocieszony Maciek został tym samym singlem i zapowiedział, że nie będzie miał skrupułów, by teraz "namieszać".
Czekacie na kolejny odcinek?