W dobie mediów społecznościowych coraz więcej osób dzieli się swoim życiem, a tym samym zdobywa popularność. Do tego grona należy między innymi Hannah Neeleman, mormonka, która wiedzie spokojne życie na farmie u boku swojego męża miliardera Daniela - syna właściciela m.in. linii lotniczych. Do jej obowiązków należy między innymi przygotowywanie posiłków dla rodziny "od zera". Jej partner z kolei odpowiada za finanse.
Ostatnio 34-latka miała okazję pojawić się w reportażu na łamach "The Sunday Times", który usiłowała przygotować Megan Agnew. Niestety, jak się okazuje, podczas przeprowadzania wywiadu napotkała mnóstwo trudności.
Wygląda na to, że nie mogę uzyskać odpowiedzi od Neeleman bez poprawiania, przerywania jej lub dopowiadania przez męża czy dziecko - pisała Megan Agnew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta dostała od męża fartuch
Na chwilę po publikacji reportażu z Ballerina Farm, sieć obiegł film z urodzin Hannah Neeleman, która oczekiwała, że otrzyma od męża bilety do Grecji. Niestety, jak się okazało, niespodzianką w tym wyjątkowym dniu był fartuch z kieszonką na jajka, które mogłaby zbierać na terenie ich posiadłości.
Choć sama zainteresowana uznała gest męża za uroczy, w komentarzach nie zabrakło słów krytyki. Stwierdzili, że jest niedoceniona przez męża.
Za takie poświęcenie, jakie ona daje, to na miesiąc powinien jej wykupić wakacje w Grecji; Widać w jej oczach i mówię ciała, że jest bardzo zawiedziona; Sposób, w jaki powiedział, że nie ma za co, ponieważ nie podziękowała wystarczająco szybko...; Ona zasługuje na dużo więcej; Żałosne z jego strony. Widać, że była zawiedzona - czytamy.
O komentarz pokusiła się nawet Ellie Goulding.
Zabierz ją do Grecji - zaapelowała.