Maciej Damięcki nie żyje. Smutne wieści o śmierci aktora potwierdziły jego dzieci, Mateusz i Matylda. Przez wiele lat gościł zarówno na małym, jak i na dużym ekranie, a jego głos pojawił się w kilkunastu produkcjach animowanych i nie tylko. W pamięci fanów seriali zapisał się dzięki rolom w "M jak miłość" czy "Plebanii". Miał 79 lat.
Maciej Damięcki nie żyje. Matylda pożegnała go w poruszającym poście
O śmierci Macieja Damięckiego poinformowały publicznie jego dzieci. W piątek w godzinach popołudniowych na instagramowy profil Matyldy Damięckiej trafił rysunek, który przedstawia jej ojca z dopiskiem: "Pa, tatku". Pod postem szybko pojawiły się dziesiątki wpisów, w których internauci pożegnali zmarłego aktora.
Tato - napisała krótko Matylda.
Podobny post, jednak ze zdjęciem ojca, trafił na facebookowe konto Mateusza. Na razie nie ujawniono, jakie były powody ani okoliczności śmierci Damięckiego. W przeszłości w mediach pojawiły się wzmianki o poważnych problemach aktora ze zdrowiem.
Zmarł Maciej Damięcki. Miał na koncie wiele ról w filmach i serialach
Maciej Damięcki urodził się w 1944 roku w Podszkodziu. Był absolwentem studiów na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, a w zawodzie pracował przez wiele lat. Pojawił się m.in. w takich produkcjach jak "Stawka większa niż życie", "Plebania", "M jak miłość", "Bulionerzy", "Pensjonat pod Różą", "Czas honoru" czy "Bodo". W 2023 roku widzowie mogli go też zobaczyć w "Znachorze".
Maciej grywał też na teatralnych deskach, w tym w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, oraz prężnie działał jako aktor dubbingowy. Prywatnie był młodszym bratem Damiana Damięckiego oraz stryjem Grzegorza, również aktorów. W przeszłości związany był z Anitą Dymszówną, po rozwodzie związał się z Joanną Damięcką, matką Mateusza i Matyldy.