Trzy miesiące po urodzeniu dziecka Barbara Kurdej-Szatan spakowała walizki i razem z mężem i dwójką pociech poleciała na słoneczny Zanzibar. Celebrytka wywołała przy okazji małą burzę wśród obserwujących jej profil internautów, którzy "Blondynce z Playa" wytknęli brak konsekwencji w celebrowaniu chwil w dobie pandemii. Zdenerwowana żona Szatana szybko zamknęła usta hejterom i oddała się błogiemu wypoczynkowi.
Zachęcona pozytywnym odbiorem swoich filmików i zdjęć Kurdej-Szatan nie ustaje w relacjonowaniu egzotycznej podróży, Przy okazji aktorka sprawia, że niektórym jej obserwatorom wyraźnie zaczyna burzyć się krew...
Szczególnie duże emocje wśród followersów Barbary wzbudziły jej zdjęcia w czarnym kostiumie. Była gwiazda TVP wrzuciła kilka fotek, na których pręży się zmysłowo wypinając ponętne krągłości.
Gorące zdjęcia z basenu sprowokowały do zabrania głosu na forum kilku znanych przyjaciół celebrytki. Pod wrażeniem fotek i formy Basi był najwyraźniej Maciej Dowbor. Mąż Joanny Koroniewskiej krótko, lecz dosadnie skomentował sesję Barbary z basenu.
O ja pierdz*elę - skwitował Dowbor i okrasił swój wpis kilkoma emotikonami.
Aktywność męża w sieci nie uszła uwagi żony. Joanna Koroniewska odpowiedziała na komentarz Macieja jednym słowem napisanym capslockiem.
DOWBOR - skomentowała i dorzuciła kilka emotikonów z "facepalmem".
Wszystkich na ziemię sprowadziła Magda Steczkowska, która przytomnie zauważyła, że rozmiar biustu Barbary Kurdej-Szatan jest wynikiem... laktacji.
No Moja Droga. Wyglądasz BOSKO! Powiem Ci, że ja karmiłam ile się dało, bo tzw "przody" miałam wtedy jak od chirurga - wyznała skromnie koleżanka.
Zdjęcia celebrytki skomentował nawet Tomasz Organek.
Kurde....Szatan - napisał.
Wam też cisną się na usta słowa zachwytu?